:27:01
a ci nie potrafią utrzymać
łap przy sobie. Ekstra.
:27:05
Pierwszy tydzień był niebiański.
Miałam niezłe wzięcie...
:27:08
popływałam gondolami.
Ale tata kręcił się po hotelu...
:27:14
Ciągle był opętany Giselle.
:27:16
Z miłością już
skończyłem - szkoda słów.
:27:23
Minęło, cześć!
Więc nie dzwoń do mnie znów.
:27:29
Skoro ciebie mieć nie mogę...
:27:37
miłości nie chcę też.
:27:43
Uczucia swe
pod kluczem trzymać chcę.
:27:50
A w sercu lód
wręcz lodowaty chłód...
:27:57
Bo już nie chcę mieć nikogo...
:28:05
miłości nie chcę też.
:28:12
Czuję się winna, bo jestem
taka szczęśliwa.
:28:15
Wciąż się głowię,
co poszło źle z Giselle.
:28:19
Zawsze uważałam, że była
trochę niestała.
:28:22
- Napijesz się czegoś? Ja piwa.
- Bellini.
:28:27
Pozwól, że dam ci życiową radę.
:28:29
Gdy będzie się rozpadał jakiś
twój związek - oby nie...
:28:32
lepiej być opuszczającym
niż opuszczanym.
:28:35
Bo opuszczający opuszcza,
a opuszczany jest opuszczany.
:28:40
Opuszczający ma najwyżej lekkie
poczucie winy szczęściarza.
:28:44
I niech to będzie najgorsze,
co ci się przytrafi.
:28:47
- Jutro spędzę z tobą cały dzień.
- Nie trzeba, naprawdę.
:28:52
Nie odwracaj się.
To ta para.
:28:56
- Nie odwracaj się.
- Kto to?
:28:58
Mówiłem ci o niej.
Widziałem ją w recepcji.