:42:01
- To pan... ten od serca.
- To ja.
:42:05
Jest Bernardo Bertolucci?
:42:07
- Nie poznałbym w tłumie.
- Muszę go zobaczyć. Pozwolisz?
:42:12
- Istny tam dom wariatów.
- Przyniosę ci drinka.
:42:15
Niewiarygodne...
:42:17
Widziałaś budynek?
Właśnie szedłem do domu.
:42:20
Jest niesamowity.
Całkiem jak jakiś stary pałac.
:42:26
I jest bardzo piękny.
Ale straszny tu harmider.
:42:30
Świetnie wyglądasz.
:42:33
- Nie mów takich rzeczy.
- Dlaczego?
:42:36
Nie lubię komplementów.
:42:39
Dlaczego?
Wyglądasz fantastycznie.
:42:41
Nie, to mój problem.
:42:43
Wzbudzają poczucie winy?
:42:46
Może. Nie wiem. To ty znasz
wszystkie odpowiedzi.
:42:50
Nie. Sądzę, że to poczucie winy.
:42:52
Na pewno fantazjujesz,
że zjawia się ktoś, kto...
:42:57
Zapewne miewasz sny
o łodziach albo...
:43:01
o statkach, a może nawet o...
:43:04
czymś takim jak winda...
:43:07
która jedzie coraz wyżej
i wyżej, na ostatnie piętro...
:43:11
ale się nie zatrzymuje, tylko...
przelatuje przez dach i...
:43:16
tak jakby unosiła cię
ponad oceanem.
:43:21
Chyba zemdleję.
Naprawdę.
:43:24
-Dobrze się czujesz?
-Jestem trochę przytłoczona...
:43:31
Dobrze, że jutro wyjeżdżasz.
:43:55
Rano opuściliśmy Wenecję.
:43:57
Tata poleciał do Paryża,
a ja do Nowego Jorku.