Lone Star
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:49:06
To pani matka?
:49:10
Współczuję.
:49:12
Teraz jestem liberałem, jak inni.
:49:15
Jak inni twardogłowi z południa.
:49:18
Muszę jednak powiedzieć,
:49:20
że jest coś w tym gadaniu
o chłodnym klimacie.

:49:23
Idziesz na plażę...
:49:26
i co robisz?
:49:28
Łykasz parę piw i czekasz,
aż rybka weźmie.

:49:32
Tak nie tworzy się cywilizacji.
:49:36
A jeśli czeka cię sroga zima,
:49:39
musisz coś wymyślić.
:49:40
To dostarcza bodźców szarym komórkom.
:49:43
Dobrze, że się urodziłeś tutaj.
:49:47
Możesz sobie żartować, Sam,
ale przechodzimy kryzys.

:49:51
Zacierają się granice.
:49:54
Cywilizacja potrzebuje
jasno określonych granic...

:49:58
pomiędzy dobrem a złem.
:50:01
Twój ojciec to rozumiał.
:50:03
Był... Jak to powiedzieć?
:50:05
Był arbitrem w tym tyglu.
:50:09
Rozumiał, że większość nie chce
cukru i soli w jednym garnku.

:50:15
Jeśli twoje drinki...
:50:16
są równie kiepskie jak metafory,
:50:18
powinieneś zmienić zawód.
:50:20
Jesteś ostatnim białym szeryfem
w tym mieście.

:50:23
Za rok Hollis przejdzie na emeryturę.
Jorge Guerra zajmie jego miejsce.

:50:27
Oto, co się tu stanie, Sam.
:50:30
Ten bar to ostatnia ostoja.
Mówimy po angielsku, cholera!

:50:36
Ale nawet tu schodzimy na psy.
:50:40
Spójrz na tamtą parę w rogu.
:50:44
W takim lokalu, 20 lat wcześniej,
:50:48
Buddy by ich nauczył moresu.
Podszedłby tam...

:50:51
i udzielił im rady.
:50:53
Nie miał nic do kolorowych,
ale dałby im przyjacielską radę.

:50:59
Tak, na pewno.

podgląd.
następnego.