:12:00
Dobry wieczór, seńorita.
:12:03
- Twój głos jest taki kojący.
- Działa kojąco na tego konia.
:12:08
Tak, rozumiem.
:12:12
Od jak dawna służysz
Don Alejandrowi?
:12:16
Czasami wydaje mi się, że wiecznie.
Przepraszam.
:12:19
Nie obawiaj się, Bernardo.
Nie powtórzę mu tego.
:12:23
Don Alejandro jest dla mnie zagadką.
:12:28
Czasem wydaje się taki
arogancki, ponad stan.
:12:34
Lecz sposób w jaki na mnie patrzy,
jak ze mną tańczy...
:12:39
Jakby był dwiema
zupełnie różnymi osobami.
:12:52
- Jesteś tak podobna do matki.
- Skąd możesz to wiedzieć?
:12:58
No, niczym nie przypominasz
Don Rafaela.
:13:06
Mój ojciec chciałby,
żebym zachowywała się jak ona.
:13:09
- Zawsze stosownie do sytuacji.
- Tak ją opisuje?
:13:15
- Tak. Ale ja w to nie wierzę.
- Była raczej taka, jak ty.
:13:22
Być może.
W ten sposób bym ją znała.
:13:29
Moja nińera mówiła, że umarli
widzą nas w świetle księżyca.
:13:35
Gdy byłam mała, wymykałam się nocą
i konno gnałam przez Andaluzję.
:13:41
Machałam do gwiazd,
by wiedziała, że to ja.
:13:50
- Jak umarła?
- Wydając mnie na świat.
:13:56
Mój ojciec rzadko o niej mówi.
Myślę, że to dla niego zbyt bolesne.