One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:18:01
- Ale obaj wiemy, ze ta afera ze smieciami
smierdzi. - To zalosne, panie Taylor.

:18:05
Pan i ta panna w garsonce.
Po prostu zalosne!

:18:09
Zalosne jest to, panie burmistrzu,
ze gdybym mialjeszcze kilka minut,

:18:13
Elaine Lieberman bylaby tutaj ze
zrealizowanym czekiem na 250.000 dolarów

:18:17
na rzecz panskiej kampanii wyborczej,
:18:20
wystawionym przez dobrze znana firme,
za która kryje sie mafia.

:18:22
To jest wyssane z palca!
Obaj wiemy, ze taki czek nie istnieje!

:18:27
Rzeczywiscie, ma pan racje.
Pomylilem sie. To nie o czek chodzi,

:18:31
a o odcinek wplaty. Prawda, Elaine?
:18:34
- Chodz tu. Czy moge prosic?
- Witaj, Sidney.

:18:37
Prosze. Data - 15 marca biezacego roku.
Jest to odcinek wplaty 250.000 dolarów.

:18:44
Tego samego dnia na rachunek panskiej
kampanii wplynelo 250.000 dolarów.

:18:50
Ale to z pewnoscia tylko zbieg okolicznosci.
:18:53
Konferencja prasowa sie skonczyla!
Powiedzialem - koniec!

:18:56
Jak odkryla pani to konto?
:18:58
- Elaine, jak ci dziekowac?
- Jack, zrobilam to z przyjemnoscia.

:19:01
- Moge zobaczyc ten dokument?
- Wjutrzejszej gazecie, Frank.

:19:05
Idziemy na mecz? Chodzcie.
:19:07
- Prosze panstwa, kto pierwszy?
- Czy pani maz wie, ze pani to zrobila?

:19:11
Mój maz. Ciekawe, ze pani o nim wspomniala.
Jest na Barbados. B-A-R-B-A-D...

:19:15
To byl wspanialy moment w moim zyciu.
:19:17
- Gratuluje.
- Dziekuje.

:19:19
- Idziemy teraz na mecz?
- Tak, kochanie.

:19:22
- Tak, baku. Chodz.
- Ogromnie cie przepraszam za Maggie.

:19:25
- Nie chce myslec, co moglo sie stac.
- Ja tez nie.

:19:28
Nie do wiary, ze mnie ostrzegalas
na temat malzy, lupiezu i piaskownic.

:19:34
Smialas mi sie w twarz,
gdy zjawilem sie w twoim biurze punktualnie.

:19:37
- Wiem.
- A potem zgubilas moja córke.

:19:39
To bylo okropne z mojej strony.
:19:41
- Naprawde bardzo mi przykro.
- Wiec ktos inny jest nieodpowiedzialny.

:19:45
- Tak, to prawda. - Przyznaj,
ze to sie odnosi do was wszystkich.

:19:49
- Do nas wszystkich?
- Do tych, które uprawiaja zonglerke.

:19:52
- Musisz to przyznac.
- Oczywiscie, zrobie to, Jack.

:19:55
To ja bylam nieodpowiedzialna. Taxi!
:19:58
- Teraz powiedz:,, Nie moge
wszystkiego robic sama". - Po co?


podgląd.
następnego.