One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:25:00
Wczoraj w nocy...
:25:02
Mama myslala, ze spie,
ale ja nie spalem.

:25:06
I slyszalem, jak powtarza w kólko:,, Prosze,
niech Eddie przyjdzie. Niech tylko przyjdzie".

:25:14
- Eddie? Kto to jest Eddie?
- Eddie to mój tata.

:25:19
Ja tez mam nadzieje, ze przyjdzie.
:25:22
Rozmawialismy wlasnie o budowie
kompleksu rozrywkowego dla doroslych.

:25:26
- Wie pani. Jedzenie, gry, karuzele.
- Bez karuzeli, tato.

:25:30
Po drinkach chcemy pojechac do Stamford.
:25:33
Chcemy obejrzec kiepska wersje tego,
co mamy w planie.

:25:37
Zanim ruszymy, Melanie, mozesz
rzucic pare pomyslów tak z glowy?

:25:45
No, cóz...
:25:48
Centra rozrywki dla doroslych
byly dotad zwykle dosc tandetne.

:25:52
Zwykle zwiazane
z popularnymi sklepami wideo...

:25:56
Ja mysle o czyms bardziej ekscytujacym.
:26:01
Przydalby sie szkic, nie uwazasz?
:26:05
- Ja...
- Uwielbiam rysunki.

:26:07
Nie mam...
:26:10
No, dobrze.
:26:15
Zobaczmy. Cos takiego...
:26:30
Czy to nie ten sam chlopiec,
który zgubil sie rano?

:26:35
A tu... Moze...
:26:55
Przepraszam panów, ale...
nie moge tu teraz zostac.


podgląd.
następnego.