:51:22
Mój kucharz robi je
specjalnie dla mnie.
:51:25
Prowadzą do grzechu.
:51:29
Zajmuje się pan handlem?
:51:32
Nie znam się na tym. . .
:51:35
ale mówią, że ma pan
nieskazitelną reputację.
:51:39
Dlatego pana zatrudniam,
panie McCarty.
:51:42
Rozumiem.
:51:44
Nie wiem jeszcze, o kogo chodzi.
:51:46
Będzie pan czekał. . .
:51:48
w Waszyngtonie na mój sygnał.
:51:53
Nic z tego.
:51:56
To dość nudna praca.
:51:58
Wykonuję ją,
bo lubię żyć ponad stan.
:52:01
Nie mogę siedzieć w miejscu.
:52:05
Mój ojciec umarł,
gdy miałem 1 0 lat.
:52:08
Był górnikiem.
Umarł na chorobę płuc.
:52:12
Wzbogaciłem się w wieku 25 lat.
:52:14
Od razu kupiłem tę kopalnię,
zamknąłem ją. . .
:52:18
i dałem wszystkim górnikom
po 50 tysięcy dolarów.
:52:25
Poczeka pan w Waszyngtonie,
panie McCarty.
:52:28
Wpłacę milion dolarów na wydatki
do wybranego przez pana. . .
:52:32
banku w Szwajcarii.
:52:34
A we właściwym czasie. . .
:52:37
dam dwa miliony za pocisk.
:52:42
Jest pan handlowcem.
:52:46
Łatwo sprzedawać grzech.
:52:55
- Kto to?
- Luther Whitney. . .
:52:57
jeden z wielkich złodziei świata.