Amistad
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:38:02
Wszyscy trzej to idioci.
:38:04
Co on powiedział?
:38:07
Powiedział, że...
Muszą już iść.

:38:16
Emancypacja! Boska droga!
:38:19
Nie można posiadać
drugiego człowieka!

:38:21
- Zabójcy białych!
- Niewolnictwo to tyrania!

:38:25
Znowu ci ponurzy.
:38:33
Niech ci Bóg błogosławi.
:38:35
Nie boję się ciebie
ani twoich czarów!

:38:38
Połóż rękę na tej księdze,
a ja się za ciebie pomodlę.

:38:45
To są ludzie, a nie zwierzęta!
:38:48
Niewolnictwo zabije ten kraj!
:38:55
..w ciszy nocy,
:38:58
kiedy Hiszpanie pogrążeni byli
w głę bokim śnie,

:39:05
te dzikusy zerwały
swoje kajdany

:39:08
i podkradły się na pokład
jak drapieżcy.

:39:12
Rzuciły się na nieświadomą niczego
załogę z szablami i nożami...

:39:18
Nie da się opisać...
:39:20
Wiesz już, kim on jest?
:39:23
..okrucieństwa i rozlewu krwi.
Nie zaspokoiła ich śmierć ofiar.

:39:28
Jednego z nich odarli ze skóry.
:39:30
- A ten?
- Zwykłego kucharza, Kreola...

:39:34
- Ich brata.
- To może być ich doradca.

:39:37
Gdyby nie panowie Ruiz i Montes,
:39:39
którzy kierowali Amistad
ku tym brzegom

:39:42
w ciągłęj obawie o swe życie,
:39:45
moglibyśmy nigdy nie usłyszeć
o tej masakrze, o tej rzezi.

:39:48
Gdyby nie ich odwaga, ci oprawcy
uniknęliby sprawiedliwości.

:39:53
Ale tak się nie stało.

podgląd.
następnego.