Amistad
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:42:13
Wstańcie.
:42:17
Dziękuję.
:42:19
Ja mówię więcej po hiszpańsku,
a urodziłem się w Filadelfii.

:42:23
Na hiszpańskich plantacjach
niewolnicy żyją

:42:26
pośród swoich braci
i posługują się swymi językami.

:42:29
Po co im znajomość hiszpańskiego?
"Przynieś? Zanieś? Stój?"

:42:34
Gesty wystarczą,
aby zarządzać niewolnikami.

:42:39
Wysoki Sądzie...
:42:41
Reprezentuję interesy
panów Ruiza i Montesa.

:42:45
- Pamiętam.
- Mam tu dokument sprzedaży,

:42:48
wydany w Hawanie
przy zakupie niewolników.

:42:51
To też pamiętam.
:42:53
Są na nim ceny uiszczone
za każdego z nich oraz ich imiona.

:42:57
Jose, Bernardo...
Paco i tak dalej.

:43:02
W imieniu moich klientów,
przedkładam sądowi ten dokument.

:43:14
Panie Baldwin, przedstawił
nam pan dużo - będę tu łagodny -

:43:19
poszlak.
:43:21
Czy ma pan coś w rodzaju
namacalnych dokumentacji,

:43:25
które mogłyby obalić tę,
:43:27
i uczynić pana argumentację
bardziej wiarygodną?

:43:30
Mógłbym je równie łatwo sfabrykować
jak oni, Wysoki Sądzie.

:43:35
A więc mówi pan,
że ich pan nie ma.

:43:37
Czy to prawda?
:43:47
Mam ich.
:43:50
To nie robi na mnie wrażenia.

podgląd.
następnego.