Amistad
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:57:02
Aby ratować własną głowę,
odejdzie bez rozgłosu.

:57:06
Pamiętając o tym,
:57:08
pozwoliłem sobie
poszukać zastępstwo.

:57:11
Znalazłem kogoś,
kto będzie się nadawał.

:57:15
Jest młody, co oznacza,
że ma karierę przed sobą

:57:20
i nie zasmakował jeszcze siły
:57:22
wspaniałomyślnych gestów
dla dobra potomnych.

:57:25
Jest wielce niepewny siebie,
:57:28
zwłaszcza swej
katolickiej spuścizny.

:57:31
- Jest katolikiem?
- Jego dziadek był katolikiem,

:57:34
a młody pan Coglin
stara się to zataić.

:57:39
Panie prezydencie,
sędzia Coglin.

:57:41
Miło mi, sędzio.
Dziękuję za przybycie.

:58:06
Śledzę w gazetach...
:58:09
ciągnącą się sagę Amistada.
:58:14
W prawdziwych gazetach.
:58:15
Prawdziwe gazety. Tak.
:58:20
Ten ostatni rozdział
był pechowy.

:58:25
I co teraz?
:58:27
Z tego właśnie powodu
narzucam się teraz panu.

:58:30
Nie narzuca mi się pan.
:58:34
Tak.
:58:39
Jak ten...
:58:41
Jak przyjął te wieści
ów młody prawnik?

:58:45
Och, ze spokojem.
:58:48
Chodzi o to,
że zrobił wszystko jak należy.

:58:52
- Udowodnił swoją rację przed sądem.
- Doprawdy?

:58:54
Co prawda nieoczekiwanie, ale tak.
:58:57
To dobrze.

podgląd.
następnego.