:06:03
To będziemy musieli znależć kogoś,
kto skłamie.
:06:08
Dwudzieste pierwsze piętro. Odzież męska.
:06:14
Witam, panie Reede!
:06:17
Cześć. Coś się stało z twoimi włosami?
:06:21
Przesadziłam?
:06:22
Nie! Taka jest teraz moda, prawda?
:06:26
-Fryzjer mówił, że podkreśli to rysy twarzy.
-Mówił prawdę!
:06:29
Zdecydowanie podkreśla rysy twarzy.
:06:32
Wejdziemy tylko do biura...
:06:38
-Cześć, Fletcher.
-Cześć, Pete.
:06:41
-Schudłeś?
-Być może.
:06:43
Wygląd i osobowość.
Stwarzasz podwójne zagrożenie.
:06:46
-Witam, panie Reede.
-Dzień dobry...
:06:48
Mam na imię Randy.
:06:49
Wiem.
:06:50
Zbieram zamówienia na lunch.
Coś dla pana?
:06:53
Nie, dziękuję.
:06:55
Zjadłem tyle na śniadanie, że chyba pęknę.
:06:58
Znaczy, nie jestem głodny.
:07:01
OK. Dobrze.
:07:06
-Max!
-Cześć, Greta!
:07:09
-Co nowego?
-Jutro są moje urodziny. Będzie impreza.
:07:14
Tata na pewno ma dla ciebie
wspaniały prezent.
:07:20
Jasne!
:07:21
Posłuchaj.
:07:22
Pobaw się trochę w moim biurze.
Wytocz komuś proces.
:07:27
Możesz też wysłać faks do swojej
dziewczyny. Przepraszam.
:07:31
Cholera! Kompletnie zapomniałem.
:07:35
To coś nowego.
:07:37
Jest pani aniołem.
Powinienem kupić pani prezent.
:07:39
-Już pan to zrobił.
-Mam klasę. Ktoś dzwonił?
:07:43
-Sędzia Rollins prosi o raport.
-Jest na poczcie.
:07:46
Czyli zrobi to pan w przyszłym tygodniu.
Pan McKinley potwierdził spotkanie.
:07:51
Ból gardła. Jakiś wirus.
Na co można teraz chorować?
:07:54
-Grypa azjatycka?
-To niezłe.
:07:56
-Dzwoniła też pana matka.
-Jestem na urlopie.
:07:59
-To już piąty tydzień.
-Zablokowały mnie śnieżyce.