:03:01
- Co oni robią?
- To orkiestra zakładowa. Ciągle działa.
:03:04
To chyba jedyna rzecz tutaj.
:03:09
Uwaga! Óchrona nadchodzi.
:03:20
,,To zajmie tylko chwilę,,, mówisz?
:03:22
,,To zajmie tylko chwilę.,, Co teraz?
:03:24
Źamknij się. Myślę.
:03:26
Czy nie możemy robić
normalnych rzeczy czasami?
:03:29
To jest normalne! Co nie, Dave?
:03:32
Ó, tak. Codzienność.
:03:34
Ten grat chyba tonie.
:03:37
Podnieś to i spróbuj
przeciągnąć na drugi brzeg.
:03:40
Właśnie tak.
:03:42
Ó, cholera jasna, Nathe!
:03:44
Każdy z nich 20 funciaków, każdy!
Były na alimenty za ciebie!
:03:49
- Ó, cholera.
- Cudownie.
:03:52
Nathe!
:03:54
Nathan!
:03:55
- Kurwa mać!
- Właź tu z powrotem!
:03:58
Jezu! Nie wierć się!
:04:01
Nie ruszaj się, nie ruszaj.
:04:03
Dobra.
:04:06
No i co twoja inicjatywa ma
do powiedzenia na ten temat, palancie?
:04:11
Uwaga, ktoś nadchodzi.
:04:15
- W porządku?
- Tak, nieźle.
:04:19
,,Nieźle,,?
:04:21
,,Nieźle,,?
Nie zabrzmiało jak cholerne SÓS!
:04:24
Dobra, nie wkurzaj się.
:04:28
Cholera!
:04:37
Moje dżinsy są przemoczone jak diabli!
:04:38
Trzeba było ściągnąć ciuchy.
:04:41
- Co jest? Nieśmiały jesteś?
- Cicho! Źamknij się, dobra?
:04:45
Uważaj, Dave.
:04:46
- W porządku, złotko?
- Tato!
:04:49
Co sądzisz, Dave?
Ósiem? Może nawet i dziewięć.
:04:52
- Nie można rzec, aż nie zobaczy się cycków.
- Tato!
:04:55
- A to co?
- To te chłopaki Chippendale.
:04:58
- Co to?
- Ci tancerze. Mama o tym w kółko gada.