1:19:03
Wszystko już obmyśliłem.
1:19:06
Co panu dolega?
1:19:08
Przecież nie tyłek!
1:19:09
Zęby! Czy to gabinet dentysty?
1:19:12
- Ciszej!
- Kiedy mnie boli.
1:19:14
Proszę iść do swojego dentysty.
1:19:17
Mój dentysta jest w Detroit.
1:19:20
- O rety!
- Dawaj dentystę.
1:19:23
Panie doktorze,
mam pilnego pacjenta.
1:19:26
Właśnie wszedł.
1:19:29
Bardzo cierpi.
Niech pan doktor przyjdzie!
1:19:35
Dobra, dawaj, dawaj!
1:19:45
- Leo sobie poradzi?
- To mistrz bujdy.
1:19:51
Droga wolna.
1:19:54
Gadaj zdrów. Zaraz.
1:19:57
- Minutę!
- Da mi pan pracować?
1:20:00
Boli!
Bo ci wpierdolę roladę wiosenną!
1:20:10
- Co jest?
- Spoko. To tylko wiertło.
1:20:13
Ani słowa.
1:20:14
Milcz.
1:20:17
Gdzie są Hongowie?
Otwórz buzię.
1:20:20
Nie znam takich.
1:20:22
Za ich przyjazd zapłacił ci wuj.
1:20:25
Już o tym mówiliśmy.
1:20:27
l pogadamy znowu.
1:20:28
Nic nie mam do powiedzenia.
1:20:30
Fajne szczypce.
1:20:32
Nie użyjesz tego.
1:20:34
Nie zastrzelicie mnie!
1:20:36
- Durne gliny!
- Dobre gliny.
1:20:40
To go uspokoi.
1:20:42
Oddychaj, wuju Benny.
1:20:45
Odkręć zawór.
1:20:47
Odkręć zawór.
1:20:48
Miało nie boleć.
1:20:50
Potrzymam to.
1:20:52
Oddychaj. . .
Grzeczny malec.