:58:00
Pomyślałem...
:58:04
Nie mają dokąd pójść.
Oliver jest w podróży promocyjnej.
:58:08
Nie ma nikogo.
:58:11
Matka uwielbia jego twórczość.
:58:12
Obiecałeś.
:58:14
Nie mogę ich wyprosić.
:58:18
Możemy świętować wszyscy razem.
:58:22
Czyż nie?
:58:32
Wstawaj!
:58:35
- Dziękuję.
- To twoje dzieło, Ellen?
:58:39
Jaki piękny indyk!
:58:40
Nie przejmuj się tym.
:58:42
- Jest mnóstwo czasu.
- Jestem to winien ojcu.
:58:45
Co mam zrobić?
:58:47
Napijesz się wina?
:58:48
Jest mnóstwo czasu.
:58:50
Pisarz dzwoni do przyjaciela.
:58:54
"Właśnie skończyłem książkę.
Nie jest dobra.
:58:57
"Jest okropna. A najgorsze jest to,
że to wszystko, na co mnie stać".
:59:02
To był Steinbeck i Grona gniewu.
:59:05
Ojciec powiedział, że piszesz recenzje.
:59:09
- To prawda.
- Niedaleko pada jabłko od jabłoni.
:59:12
Recenzowałaś jakąś moją książkę?
:59:21
- Złóżmy dziękczynienie.
- Dobrze.
:59:27
Chcę to powiedzieć własnymi słowami.
:59:30
Oczywiście.
:59:41
"Dzięki za piękno świata.
:59:44
"Dzięki za obfitość stołu.
:59:47
"Dzięki za śpiew ptaków.
:59:50
"Składamy Ci, Panie, dzięki za wszystko".
:59:55
A tobie, Ellen, dziękujemy
za przygotowanie świątecznego posiłku.