:16:03
- Dawniej nie narzekałeś.
- To było co innego.
:16:07
Siadałem do kart o 20:00
i zaraz nadchodził świt.
:16:10
- Chyba mam już staż na lato.
- Jakim cudem?
:16:15
Zrobiłem wczoraj duże wrażenie na
sędziemu Marinaccim.
:16:18
- Może wejdę do jego biura.
- Powiedz coś więcej.
:16:25
Właśnie grali w karty...
Wysłuchaj mnie.
:16:29
Grali, a ja odgadłem,
jakie mieli karty.
:16:36
Zamiast wrócić do domu,
grałeś w karty z sędzią?
:16:39
Nie. To oni grali.
:16:44
Dzięki temu zwrócił
na mnie uwagę.
:16:47
Mam tę robotę,
jeśli nie wyłożę się na szkolnych rozprawach.
:16:49
Jaka to będzie praca?
:16:55
Protokołowanie pokera
o najwyższe stawki?
:16:59
Sama mówiłaś, bym wykorzystał
w sądzie pokerowe zagrywki.
:17:03
To prawda, ale chodziło mi
o kwestie umysłowe.
:17:09
Ocenianie ryzyka
i rozgryzanie przeciwników.
:17:12
Nie chciałam, byś wyłudził
letni staż.
:17:16
- Zawiązałem nić porozumienia.
- Boże! Nić porozumienia?
:17:22
Mnie też chcesz kiwać?
:17:27
Chyba nie rozumiesz. Potraktują cię
jak byłych sportowców z college'u.
:17:32
Dobra praca u prokuratora, póki nie
przegrasz meczu w lidze prawniczej.
:17:39
Jeśli tak to załatwisz, zawsze
będą cię mieli za cwaniaka.
:17:43
Nawet z nimi nie grałem.
:17:50
Na razie.