1:14:01
- Musisz się przespać.
- Nie mam czasu.
1:14:04
Dobra. Wiem, czego potrzebujesz.
Znam lokal akurat dla ciebie.
1:14:19
Mam wrażenie,
że ktoś mnie zaraz zastrzeli.
1:14:25
Mamy 7.300 dolarów.
W ciągu dwóch dni...
1:14:27
musimy to podwoić.
1:14:31
Dobrze idzie.
Nawet jak trochę zabraknie...
1:14:34
Jak trochę zabraknie.
Grama nas zabije i wrzuci do dołu.
1:14:41
- Kroi się gra w Binghamton.
- W Binghamton?
1:14:46
Kilkunastu facetów. Dwa stoły.
Sami pracownicy miejscy.
1:14:51
Grają zaraz po wypłacie.
To wielka forsa.
1:14:55
Do Binghamton jest 5
godzin drogi.
1:15:00
W tej sali będzie 15-20 tysięcy.
Nawet jeśli skosimy połowę,
1:15:04
- Jesteśmy w domu.
- Jedziemy.
1:15:19
- Pracownicy miejscy?
- Pracują na rzecz miasta.
1:15:23
Pracują dla stanu, idioto.
To zwykła głupota.
1:15:29
Ale już tu jesteśmy.
Masz lepszy pomysł?
1:15:33
Jak mam wejść do tej gry?
1:15:35
W mamrze musiałem cały czas
przegrywać ze strażnikami.
1:15:39
Pewien typek, Pete Frye,
w półtora roku wygrał...
1:15:42
ode mnie 10.000.
1:15:44
Ma mnie za leszcza.
By pograć, mam skontaktować...
1:15:47
się z jego kuzynem.
1:15:49
Wchodząc zapytaj o Seana Frye.
I będziesz grał.
1:15:52
Skroisz ich. To straszne pierdoły.
1:15:56
Dobra. Daj mi 8 godzin.
1:15:59
- Wróć około wpół do ósmej.
- Co mam robić przez 8 godzin?