1:29:01
Nie miałem kiepskiej karty.
1:29:04
Ani pecha. On był lepszy
ode mnie, po prostu lepszy.
1:29:09
Ale mogę zagrać
w mistrzostwach.
1:29:13
- To nie mrzonka.
- Nie wątpię w twój talent.
1:29:18
Nikomu tego nie mówiłem,
ale jakieś 9 miesięcy temu byłem w Taj...
1:29:23
i widziałem Johnny`ego Chana.
1:29:26
Chciał grać 300:600.
1:29:28
Gdy wchodził, wszyscy skamienieli.
1:29:30
Wszyscy na niego patrzyli.
1:29:32
Przerwano drobne partie,
ostrzy gracze obserwowali Chana.
1:29:38
Siadali, by przegrać forsę
z mistrzem świata.
1:29:43
Wiesz, co zrobiłem?
1:29:45
- Też usiadłem.
- By dotrzymać kroku,
1:29:47
- trzeba mieć 60.000.
- Ja miałem 6.
1:29:50
- Ale musiałem spróbować.
- I co?
1:29:53
Grałem godzinę, pasowałem.
Ale nagle ruszyłem.
1:29:56
Asy czy króle?
1:29:58
Blotki.
1:30:01
Zupełnie nic.
Chan wszedł.
1:30:05
I zdecydowałem się.
Forsa nieważna. Będę blefował.
1:30:09
Załatwię go w tym rozdaniu.
1:30:12
- Przebiłem go.
- Przebiłeś jego otwarcie?
1:30:17
Zareagował błyskawicznie.
Chciał mnie udupić jak turystę.
1:30:21
Zawahałem się, i przebiłem.
Pochylił się nad żetonami...
1:30:26
i spojrzał na mnie.
Zerknął w karty...
1:30:29
i znowu na mnie. I spasował.
Wygrałem.
1:30:34
Miałeś kartę?
"Wybacz, John... nie pamiętam".
1:30:40
Wstałem i podszedłem do kasy.
Grałem z mistrzem świata.
1:30:45
I wygrałem.
1:30:47
Skołowałeś Chana, ty sukinsynu!
1:30:50
- Dlatego zmierzyłeś się z KGB.
- Właśnie.
1:30:56
I zrobię to znowu.