Shakespeare in Love
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:50:00
Za to zaczyna się moja niedola.
:50:04
Nianiu, chodź tutaj. Kim jest tamten pan?
:50:07
To syn starego Tyberia.
:50:11
Niech już będzie noc.
:50:12
- Nie. Ten, co nie chciał tańczyć.
- A nie wiem.

:50:16
Dowiedz się, jak się nazywa.
:50:19
Jeśli żonaty... nie, to być nie może,
wolę grób wtedy niż małżeńskie łoże.

:50:25
Nie odchodź.
:50:26
Muszę.
:50:28
- Jedynak waszych dawnych nieprzyjaciół.
- Okropnie!

:50:31
Po prostu okropnie!
:50:39
"Cicho! Cóż to za światło błysło w oknie?
:50:44
"To brzask na Wschodzie,
:50:46
"a słońcem jest Julia.
:50:49
"Wzejdź słońce,
przyćmij chorobliwie blady księżyc!

:50:53
"Patronka księżyca i dziewic, bogini Diana,
:50:56
"szarzeje z zawiści na widok twej urody".
:51:01
Tak, chwilami jest niezłe.
:51:03
"To moja pani! Moja ukochana!
:51:06
"O, gdyby mogła wiedzieć, że nią jest!
:51:09
"Jasność jej twarzy przyćmiłaby gwiazdy,
:51:13
"jak światło dzienne gasi światło lamp".
:51:15
Za to jej oczy w niebie takie blaski...
:51:18
słałyby poprzez powietrzne regiony,
:51:20
że ptak, światłością niezwykłą zmylony,
śpiewałby w nocy.

:51:25
Oparła policzek na dłoni.
:51:29
O, być jedną z rękawiczek Julii...
:51:31
i dotknąć przez chwilę jej twarzy!
:51:36
"Romeo!
:51:39
"Czemuż ty jesteś Romeo?
:51:41
"Wyrzeknij się ojca i odrzuć nazwisko..."
:51:45
Lub, jeśli nie chcesz, powiedz,
że mnie kochasz,

:51:48
a ja wyrzeknę się swojego rodu.
:51:50
Przemówić do niej czy też słuchać dalej?
:51:54
"Któż to śmiał wtargnąć pod osłoną nocy...
:51:57
"W moją samotność?

podgląd.
następnego.