:45:01
Spytałam ojca, dlaczego podjął
milion dolarów z konta Fundacji.
:45:05
Powiedział mi o tym porwaniu.
To niedorzeczność.
:45:08
Ta ladacznica nabija ojca
w przysłowiową butelkę.
:45:12
- A mój...
- Zaraz.
:45:14
Ojciec nie akceptuje mojego
stylu życia, a ja jego.
:45:18
Nie chcę rozgłaszać, że ojciec
sprzeniewierzył pieniądze.
:45:23
Proponuję więc, aby odebrał pan
pieniądze od porywaczy.
:45:27
Mógłbym spróbować.
:45:31
Jeśli się uda,
otrzyma pan wynagrodzenie
:45:35
- w wysokości 10% odzyskanej sumy.
- 100...
:45:39
Tysięcy baksów, zielonych,
czy jak je nazywasz.
:45:45
- Ale co z moim...
- Dywanem?
:45:47
Za to kupisz kopę dywanów,
:45:49
na których mi nie zależy.
:45:52
- Szkoda mi twojej szczęki.
- Nie ma sprawy.
:45:57
Oto numer lekarza,
który ci ją zbada.
:46:00
Za darmo. To dobry człowiek.
:46:02
- To miłe z twojej strony.
- ldź do niego.
:46:05
To dobry człowiek i lekarz.
:46:09
Dobrze.
:46:12
Mówi: Moja żona doprowadza
moje jaja do wybuchu.
:46:16
Moja córka wyszła za frajera.
:46:19
Mam na tyłku taką wysypkę,
że nie mogę usiąść.
:46:23
Ale znasz mnie.
Nie mogę narzekać.
:46:25
Masz, kurwa, rację.
Mam wysypkę.
:46:30
Wyznam ci, Tony, że czułem
się dziś naprawdę dennie.
:46:36
Mocno przybity.
:46:38
- Straciłem trochę kasy.
- Najlepiej o tym zapomnij.
:46:43
Pieprzę to. Nie mogę się tym
martwić. Życie idzie dalej.
:46:47
Jesteśmy w domu.
:46:52
Chodź tu.
:46:54
Znasz tego w volkswagenie?