:47:00
Odkąd...
:47:02
- Co się, kurwa...
- Właź, palancie, bez słowa.
:47:06
Ostrożnie! Mam tu drinka.
:47:10
- Gadaj szybko. Wszawy obiboku.
- Szukaliśmy cię wszędzie.
:47:14
Gdzie moje pieniądze, obiboku?
:47:21
Nie dostali pieniędzy, cymbale!
Ani centa!
:47:24
- Jej życie było w twoich rękach.
- To nas martwi.
:47:28
- Nic się nie spieprzyło...
- Naprawdę?!
:47:33
Cholerny samolot
rozbił się w górach!
:47:36
Wierzysz tym facetom?
:47:40
Rzuciliśmy im tę forsę.
:47:42
My?!
:47:45
Ja... my - królewska mość,
redakcyjne ja.
:47:49
Rzuciłem im forsę. Tak jak...
Mam pewne informacje.
:47:55
Pewne fakty wyszły na jaw.
:47:57
Czy przyszło ci do głowy,
:48:00
że zamiast biegać...
i mnie obwiniać...
:48:05
Biorąc pod uwagę
nowe uwarunkowania...
:48:08
to może być dużo bardziej...
:48:12
zagmatwane.
:48:13
To może wcale nie być prosta...
:48:18
O czym, do diabła, pleciesz?
:48:21
Powiem ci, o czym plotę.
:48:24
Dotarła do mnie informacja.
Nowe gówno.
:48:28
Kurwa, facet...
:48:31
Ona sama się porwała.
:48:36
Pomyśl,
:48:37
młoda żona-trofeum,
mówiąc współczesnym językiem,
:48:42
ma długi w całym mieście.
Również u znanego pornografa.
:48:48
W porządku.
:48:52
Mówię tylko,
że potrzebuje pieniędzy.
:48:57
I będą mówić, że ich nie dostali,