:31:01
Nasz. Adoptowany.
:31:04
Nie wiem, co powiedzieć.
:31:06
Nie mów nic.
:31:11
Ktoś jest w łazience?
:31:14
Dlaczego drzwi są zamknięte?
:31:16
Nie wiem.
:31:17
Nie wiesz?
:31:20
Nie wiem.
:31:25
Nie do wiary.
:31:28
Otwieraj.
:31:31
Otwórz drzwi!
:31:34
- Wszystko gra?
- Mój Boże.
:31:38
Przepraszam. Zdenerwowałem się.
:31:40
- Jestem Sonny.
- Sid.
:31:42
Miałem atak paranoi. Myślałem
że śpisz z moją dziewczyną.
:31:46
Śpię.
:31:48
Co?
:31:50
Śpię.
:31:51
Próbowałam ci powiedzieć.
Znalazłam kogoś.
:31:55
- Tego staruszka?
- Sid.
:31:57
Wiele już osiągnął...
:31:59
ale nadal wie, czego chce,
i trzyma się tego.
:32:02
Ma plany na 5 lat.
:32:04
Jakie? '' Nie umierać''?
:32:07
Nie wierzę. Mamy już rodzinę.
Przecież tego chciałaś.
:32:11
Zaskakujesz mnie jakąś adopcją...
:32:14
- po co?
- Zrobiłem to dla ciebie.
:32:17
Chciałaś, żebym był odpowiedzialny.
Nie dam rady sam go wychować.
:32:21
Jesteś, jak mój wnuk.
Działasz chaotycznie.
:32:24
Dziadku,
przymknij się, bo cię palnę.
:32:27
- Tylko spróbuj.
- Cicho.
:32:30
Jak mogłeś tak żle mnie zrozumieć?
:32:32
Nie wiem.
:32:35
Wiedziałeś,
że przyjdzie ten dzień.
:32:39
To największy błąd w twoim życiu.
:32:42
Zatęsknisz za mną, gdy to duże...
:32:44
białe, pomarszczone cielsko...
:32:47
zwali się na ciebie...
:32:48
ze zwisającymi...
:32:51
starymi jajami.
:32:53
Obrzydlistwo.
:32:59
WYDZlAŁ
OPlEKl SPOŁECZNEJ