1:19:02
tego młodego mężczyzny,
to nie tylko złe...
1:19:06
ale i szalone.
1:19:16
Kocham cię.
1:19:17
Co?
1:19:19
Nie bój się. Dobrze jest.
1:19:21
Nie boję się.
1:19:23
Jeśli przyznają mi opiekę nad
Julianem, zawsze będę jego ojcem.
1:19:26
Przeraża cię to, bo myślisz
że mogę zawieść.
1:19:30
Sonny, to nie przypuszczenie.
To pewnik.
1:19:34
Mylisz się, tato.
1:19:36
Możesz się bać, że w zaułku
napadnie mnie kieszonkowiec...
1:19:40
że złamię nogę na nartach.
1:19:43
Ale nie bój się, że zawiodę jako ojciec,
bo to się nie wydarzy.
1:19:47
Za bardzo go kocham.
1:19:49
Kocham go tak bardzo jak ty mnie.
1:19:52
Będę dawał mu dobre rady.
1:19:54
Będzie mógł na mnie polegać.
1:19:57
Polecę do Nowego Jorku
na jego sprawę...
1:20:00
nawet jeśli nie zgadzam się
z jego poglądami.
1:20:03
Pracujesz w budce na autostradzie.
1:20:07
Nie martw się o pieniądze.
1:20:08
Kocham piękną kobietę,
która dobrze zarabia.
1:20:12
Będzie dla mnie jak mama.
1:20:15
Też muszę sobie taką skombinować.
1:20:18
Wiem że to słuszne, bo dałbym
się zabić dla tego dziecka...
1:20:22
byle oszczędzić mu smutku.
1:20:25
Dlatego jesteś tu,
by mnie chronić, bać się o mnie...
1:20:29
by być dobrym ojcem.
1:20:32
l ja będę taki sam.
1:20:39
Tato?
1:20:41
Chcę tylko powiedzieć,
że cię kocham.
1:20:44
Mamo? Daj na chwilę tatę.
1:20:51
Dasz póżniej zadzwonić?
1:20:53
Wysoki Sądzie...
1:20:56
on zasługuje na to dziecko.