EDtv
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:03:00
Nie wiem, jak wiele razy...
1:03:03
nie stało się to, co mogłoby się stać,
1:03:05
żeby wszystko się zmieniło.
1:03:09
Nie tłumaczę się.
1:03:11
I nie chowam urazy.
1:03:13
Spędziliśmy razem wiele miłych chwil.
1:03:19
Pamiętasz, jak pojechaliśmy
na weekend do Houston...

1:03:22
i poszliśmy na mecz
Astrosów z Dodgersami?

1:03:25
Mieszkaliśmy w motelu. Tylko my dwaj.
1:03:29
Skakałeś z łóżka na łóżko.
1:03:31
Pamiętam, jakby to było wczoraj.
1:03:35
Pamiętam każde twoje słowo
i każdy twój gest.

1:03:40
To był Ray, tato.
1:03:44
Do Houston zabrałeś Raya.
1:03:46
To nie byłem ja. Ja musiałem zostać
w domu z mamą i Marcią.

1:03:52
Masz rację. To Ray.
1:03:55
Ray był starszy.
1:03:57
Ciągle jest.
1:04:07
Czy to nie zabawne?
1:04:09
Cholerna skleroza!
1:04:12
Muszę iść, tato.
1:04:13
- Mam coś do załatwienia na mieście.
- Jasne, synu.

1:04:21
Wiesz, co?
1:04:24
To jest mój ojciec.
1:04:26
Jeśli ktoś może mu pomóc...
1:04:28
- dać mu pracę lub coś w tym rodzaju...
- Byłem kierowcą limuzyny.

1:04:32
Odwdzięczę się.
Wspomnę o was na antenie...

1:04:35
Moje prawo jazdy straciło ważność.
1:04:37
Coś wymyślimy.
1:04:42
- Dobra.
- Ed.

1:04:47
Szczerze żałuję.
1:04:57
To dobrze, tato. Żal jest dobry.

podgląd.
następnego.