Entrapment
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:07:00
- Wszedł przez okno.
- Jak romantycznie.

:07:04
Mówię o tym, że tak się właśnie dostał.
:07:06
To było na 70 piętrze z oknami ze
specjalnego szkła o wadze 200 kg każde.

:07:10
Jakoś je przystosował.
:07:14
I sądzę, że to były...
:07:18
- ..teleskopowe zawiasy.
- A niby skąd to wiesz?

:07:22
Przepraszam.
:07:28
- Znowu się przechwalasz.
- Niech zakwitnie tysiąc kwiatów.

:07:32
- Przewodniczący Mao.
- Zgadza się.

:07:35
Zostawił otwarte okno jak wszedł.
:07:38
Przeciąg przewrócił kwiaty.
:07:40
I założę się, że zawiasy
na tym oknie mają świeże rysy.

:07:43
- I kogóż za to winimy?
- Zgadnij.

:07:46
Jezu. Ciekawe.
:07:49
Oświeć mnie.
:07:51
Oświecić cię?
:07:54
- Bob, mogę?
- O, tak, jasne. Proszę bardzo.

:08:00
Cztery tygodnie temu,
kiedy nasz klient kupił Rembrandta.

:08:03
- Widzisz kogoś znajomego?
- Nie.

:08:06
Nie, i nikt inny też nie widział.
:08:14
Spójrz jeszcze raz.
:08:16
Sądzisz, że on wypatrzył
kupca w domu aukcyjnym.

:08:22
- I nie zapominajmy o znaku rozpoznawczym.
- Elvis nie opuścił budynku.

:08:28
To jest klasyczny Mac, Hector.
:08:30
W ciągu pięciu lat naszej znajomości
MacDougal ci się podobał w połowie spraw.

:08:35
- Jest najlepszy.
- A także ma 60 lat.

:08:39
Nie jest już Człowiekiem-Pająkiem.
To bogaty facet. Nie musi kraść Rembrandta.

:08:43
Sądzisz, że kradnie bo musi?
:08:46
Pracuj dalej.

podgląd.
następnego.