:08:00
Ten na razie wytrzyma.
:08:01
- Dzięki.
- Trzymaj się.
:08:04
Będę się trzymać.
:08:07
- Jak się czuje?
- Znów prosił o wódkę.
:08:10
- Dałaś mu?
- Nie.
:08:13
- Dzień dobry, doktorze.
- Cześć.
:08:15
Widziałeś?
:08:19
To sokół, prawda?
:08:23
Lubi kaleki.
:08:25
Czytałem w Timesie,
że zakładają gniazda w mieście.
:08:30
Lubią stare nowojorskie domy.
:08:34
Myślałem, że lubi mnie.
:08:40
Są nieśmiałe.
Nie bierz tego do siebie.
:08:43
Coś do picia?
:08:45
Nie, dziękuję.
:08:47
Pozycja łóżka.
:08:57
- Masz tam wódkę?
- Nie.
:09:00
I ty też nie dostaniesz.
:09:03
Pogadajcie sobie.
:09:07
Od paru dni nie zmrużyłem oka...
:09:11
rozważając twoją prośbę.
:09:14
Odkąd podjąłem tę decyzję,
śpię jak dziecko.
:09:17
W końcu przeżyłeś,
wbrew oczekiwaniom.
:09:21
Pracują nad regeneracją nerwów.
:09:24
Jeden palec, ramiona i mózg.
To wszystko, co mam, Barry.
:09:30
Ciągłe napady
rozkojarzenia odruchów.
:09:33
Rdzeń kręgowy jest
w coraz gorszym stanie.
:09:37
Czekam na zapaść,
która uczyni mnie warzywem.
:09:43
Nie chcę być warzywem, Barry.
:09:47
Niech ostatnie przeniesienie
będzie na moich warunkach.
:09:53
Z tobą czy bez ciebie.
:09:58
Tak, domyślam się.