:16:01
choć zapalczywy z niego kowboj.
:16:05
Kim pan jest?
:16:07
Jak to?
:16:09
Prezydentem Stanów Zjednoczonych.
:16:11
Nieprawda.
:16:16
Kim pan jest?
:16:18
Jestem Prezyd... Artemus Gordon.
:16:22
Jak pan zgadł?
:16:25
On kończył West Point, / a pan Harwarda.
:16:28
Co za spostrzegawczość.
:16:33
Co tu się, u diabła dzieje?
:16:35
Panie Prezydencie...
:16:38
Czasy są niepewne.
:16:40
Chciałem tylko dowieść, / jak łatwo pzreniknąć...
:16:44
do samego wnętrza/ Białego Domu.
:16:48
Jest pan sprytny, Gordon. / To pana kiedyś zabije.
:16:52
Mało brakowało.
:16:55
Panie West, nie zawsze / sprawdza sie pańska osobliwa metoda...
:16:59
"strzelaj do upadłego...
:17:02
a gdy już wszyscy nie zyją, / zadaj im kilka pytań."
:17:05
Będziecie pracować razem.
:17:07
- Razem? / - Z całym szacunkiem...
:17:09
To rozkaz waszego / naczelnego dowódcy.
:17:12
Tak właśnie to rozumiem.
:17:23
Najlepsi nasi specjaliści...
:17:26
fizycy, hydromechanicy, pirotechnicy...
:17:29
uprowadzeni zostali / przez gen. McGratha.
:17:33
Pracowaliście nad tym obaj.
:17:37
Długo to dość trwało.
:17:39
Jeden próbował go schwytać, / a drugi poslubić.
:17:43
Nie mamy czasu.
:17:46
Dał nam tydzień.
:17:49
"Generale Grant, / uczeni których pan szuka...
:17:51
stworzyli bron...
:17:54
przekraczającą wszelkie / wyobrażenia.
:17:57
Niech pan / uporządkuje swoje sprawy.
:17:59
Daje panu tydzień / na ustąpienie z urzędu."