:21:00
Chodźcie.
:21:13
Oszczędzaj siły na dyplom, Charlie.
:21:15
-Spójrz na niego.
-Chodź do mnie.
:21:17
-Pokażemy im.
-Pewnie!
:21:26
-O co ci chodzi?
-Dobrze wiesz.
:21:29
Nie masz prawa
obmacywać mnie przy ludziach.
:21:32
Nie obmacuję cię.
Nie można cię nawet dotknąć?
:21:34
Nie jesteśmy już przyjaciółmi?
:21:36
Posłuchaj.
:21:38
Cieszę się, że wróciłeś.
Jesteś wspaniałym tancerzem.
:21:41
Ale jestem równie szczęśliwą mężatką,
jak przed twoim wyjazdem.
:21:44
To dlaczego byliśmy dziś lepsi
niż kiedykolwiek?
:21:47
Na miłość boską, to tylko przedstawienie.
:21:50
Gra.
:21:52
To nasz zawód.
:21:54
Muszę wracać.
:22:08
-Ale numer!
-To dopiero!
:22:12
Ogólnie biorąc, niezły wieczór.
:22:16
Jeśli pominąć niewolniczą harówę.
:22:19
Przepraszam, że przeszkadzam.
:22:22
Nie znalazł się?
:22:24
-Co?
-Diadem.
:22:25
Poszła poszukać mojego rozmiaru.
:22:28
Nie masz szczęścia.
:22:29
Wiem, że zrobiłaś, co mogłaś.
:22:31
-Może babeczkę z owocami?
-Chętnie.
:22:34
-To bomba kaloryczna, Emily.
-Cześć, Emily. Jestem Jim Gordon.
:22:38
Pracujecie tutaj?
:22:39
Nie. Jesteśmy ze szkoły baletowej.
:22:42
Baletnice. Wspaniale.
:22:44
Pyszne. Spróbuj, Maureen.
:22:47
A więc ona ma imię. Maureen.
:22:49
Musimy iść.
:22:50
Ja też.
:22:52
Zadzwonię do mamy. Powiem jej,
że się myliłem co do Nowego Jorku.
:22:56
Widzisz, Maureen Bez Nazwiska,
cały czas jej mówiłem:
:22:59
"To interesujące miasto,
ale pozbawione naturalnego piękna."