Hannibal
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:25:06
-Wtedy, wydawało mi się to dobrym pomysłem.
:25:10
-Panie Virgil, powiedział mi pan, że ma
pan dla mnie jakąś nową informacje.

:25:17
-Tak...Kordel?
:25:39
-Skąd to?
:25:41
-Z Lisbony, Claries'o.
Dostałem to dwa tygodnie temu.

:25:47
-A gdzie jest koperta, w której to przybyło?
:25:50
-Dobre pytanie.
:25:52
...Nic na niej nie było napisane
i my ją wyrzuciliśmy. Nieprawdaż?

:25:58
-Tak, obawiam się, że tak właśnie zrobiliśmy.
:26:02
-Myśli pani, że to jest w stanie pani pomóc?
:26:04
...Mam taką nadzieję.
:26:06
...Mam nadzieję, że to pomoże pani jego złapać.
:26:10
...Pomoże pani zmyć z siebie niedawną hańbę.
:26:15
-Dziękuję bardzo, wydaje mi się, że to wszystko.
:26:17
-Mimo wszystko, kiedy doktor Lecter...
:26:21
...znajdował się w swojej celi,
pani jego odwiedzała.

:26:26
...Wiem, dlaczego to było takie interesujące dla pani.
:26:29
-Ma pan na pewno swoje sądy na ten temat.
:26:33
-Każdy ma swoje myśli.
:26:35
-Tak.
:26:50
-Czyż to nie jest śmieszne?
:26:52
-Co?
:26:54
-Sposób w jaki pani patrzy na moją twarz.
:26:59
...Ale pani zawstydziła się,
kiedy wspomniałem o Bogu.


podgląd.
następnego.