:17:02
Tak. Złych w sensie dickensowskim,
niebezpiecznych.
:17:08
Ludzi bezwzględnych,
których nic nie powstrzyma.
:17:14
Będziesz musiał po prostu
obchodzić dzielnicę.
:17:20
Jak zobaczysz złych ludzi
albo jakiś ślad po nich -
:17:24
- dasz mi znać.
- Dobrze. Szukają ciebie?
:17:33
Powiedzmy, że szukają
czegoś, co mam.
:17:39
Jak wyglądają?
:17:44
Mają ciemne garnitury
i kapelusze.
:17:49
Są anonimowi,
poznaje się ich po autach.
:17:54
Hałaśliwych i lśniących.
:17:58
Poruszają się stadami,
jak wilki na łowach.
:18:06
I rzucają długie cienie.
:18:12
Co za życie!
:18:17
To chyba nie są gliny?
Ani tajni agenci?
:18:24
Pytasz, czy jestem bandziorem
albo komuchem?
:18:29
Nie zapłaciłem paru mandatów.
:18:33
A niejedna biblioteka powinna
wysłać za mną list gończy.
:18:39
Ale nie obrabowałem banku,
nie ukradłem tajemnicy wojskowej.
:18:44
Więc kim oni są?
:18:47
To bandziory, osiłki.
Zawzięci są jak buldogi.
:18:52
- I czegoś od ciebie chcą?
- Tak.
:18:57
Chcą znów
mieć władzę nade mną.