Joe Somebody
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:14:00
Ile ty masz lat?
:14:03
Tato, jestem przerażona.
:14:06
Czym?
:14:09
Nie jestem pewna.
Po prostu tęsknie za tobą.

:14:13
Będzie dobrze, Natalie,
Obiecuję, będzie dobrze.

:14:19
Okay.
Twoja kolej.

:14:23
Czego się boisz?
:14:28
Zniknięcia, tak myślę.
:14:30
Zniknięcia, tak myślę.
:14:39
Poczekaj chwileczkę!
:14:41
Nie rozłączaj się!
:14:44
Cześć.
:14:46
Palisz?
:14:48
Przestań. Jakby szef programu
ochrony zdrowia mógł palić!

:14:53
Racja!
:14:55
Powinnaś była pojechać ze mną
na Konferencję Zasobów Ludzkich.

:14:58
Hawaje... były niesamowite.
Przywiozłem ci... drobiazg.

:15:03
"George Kahumoku,Jr.
Śpiewa hawajskie piosenki miłosne."

:15:07
- Nie masz tego, prawda?
- Nie!

:15:09
Wyjechałem na trzy dni a pracownicy
biją się na parkingu jak uczniaki.

:15:13
Wiem, że tego dupka McKinneya,
wszyscy nienawidzą.
Ale ten Joe "Shepherd"...

:15:17
- Scheffer. Joe Scheffer.
- Scheffer.

:15:19
W zeszłym roku zrobił video
o programie ochrony zdrowia.

:15:22
- Pamiętasz?
- To facet od mediów.

:15:24
- Specjalista od video-komunikacji.
- Wielka różnica.

:15:28
W rzeczywistości, Jeremy,
to dobry gość.

:15:32
Wpadłam na niego kiedyś.
Jest spokojny, pracowity.

:15:36
Może teraz trochę roztrzęsiony.
Rozwodzi się.

:15:38
To smutne.
Wciąż mówi mi jak świetnie...

:15:42
Czy przed tym incydentem
miał jakieś problemy w pracy?

:15:45
Rok temu obiecano mu awans,
którego nigdy nie dostał.

:15:47
Czyli zasadniczo,
to dureń.

:15:50
Gość jest oddanym ojcem,
:15:53
ciężko pracuje, nie dostając
nic więcej niż pochwały.

:15:55
a ty nazywasz go durniem?
:15:56
Żona go opuściła.
Ktoś inny dostał awans...

:15:59
a teraz został spoliczkowny
na zakładowym parkingu.


podgląd.
następnego.