Joe Somebody
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:24:18
O mój Boże!
:24:26
Spójrz.
Poniżej pasa.

:24:33
Masz 12 lat, czy co?
:24:35
Gość ci przecież odda.
Ma ręce!

:24:38
Co ty tutaj robisz?
Nie powinnaś być w szkole?

:24:40
Musiałam cię zobaczyć.
:24:43
Hej, Hej, Hej.
:24:46
Okay.
Też chciałem cię zobaczyć.

:24:51
- Odwiozę cię do szkoły.
- Tato, naprawdę musimy o tym porozmawiać!

:24:54
Wiesz, że ten matoł
spokojnie ci dołoży?

:24:58
Skąd wiesz, że tym razem
cię nie zabije?

:25:01
- Tato!
- To twoje zdanie.

:25:04
- Dobrze.
- Moja kolej.

:25:06
Nie życzę sobie,
żebyś opuszczała lekcje.

:25:08
- To tylko biologia. Nadrobię to.
- To nie tylko biologia.

:25:12
To wybór, który wpłynie
na resztę twojego życia.

:25:14
Na początku opuszczasz biologię.
:25:16
Potem nie dostajesz się do
dobrego college'u, a kończysz...

:25:18
Jako facet w średnim wieku
walczący na firmowym parkingu?

:25:34
Panno Scheffer, znowu
spóźniłaś się na czwartą lekcję.

:25:37
Zabawna sprawa.
:25:39
Mogłoby ci to ujść płazem
gdyby nie twoje zniknięcia.

:25:43
- Ujść płazem?
- Twoja pasywność.

:25:46
- Możemy przejść do rzeczy?
- Mogłabyś usiąść?

:25:50
No dalej!
:25:52
Siedzisz w ostatnich ławkach,
nie odzywasz się. Chcesz się prześliznąć?

:25:55
- Chodzi o moje stopnie?
- Tak.

:25:58
Wyciągnęłam twoje wyniki z podstawówki.
I co znalazłam?


podgląd.
następnego.