Joe Somebody
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:30:00
To czego chcę Mark, to to
żebyś pamiętał o walce.

:30:05
Zgoda? Trzy tygodnie,
o 8:00 na parkingu dla dziesięcioletnich.

:30:09
- Rozumiesz?
- Załatwione.

:30:12
Nie, nie, Mark?
Mark?

:30:58
Koleś, wchodzisz czy wychodzisz?
:31:00
Wpadłem żeby wziąć...
wiesz... Dowiedzieć się czegoś...

:31:05
- Stało się coś złego?
- Nie.

:31:08
Pomyślałem, że to odpowiednia pora
na lekcje samoobrony.

:31:12
- Skopali ci dupsko?
- Kto ci powiedział?

:31:15
- Nie czytasz gazet?
- Co?

:31:17
Pierwsza strona.
Cienias dnia.

:31:20
Daj spokój. 90% mojego dochodu pochodzi
od gości, którym skopano tyłek.

:31:23
Wejdź.
Chodź.

:31:31
- Czy to ty?
- Tak.

:31:34
"Maksymalna kara".
:31:36
- Wygląda nieźle.
- Nie,

:31:38
"Maksymalna kara".
była do dupy.

:31:46
- Tom Sawyer?
- Kiepska adaptacja.

:31:49
Tom grał konkurencyjnego ninję.
Zabiłem go.

:31:52
- Co się stało?
- Nie wiem.

:31:55
Producent nietypowo dzielił kasę...
35% dla siebie.

:31:58
"Potrzebuję pieniędzy na żonę!
Mam dom w Las Brisas."


podgląd.
następnego.