:24:56
Wyprostuj się.
:24:58
Niech no na ciebie spojrzę.
:25:04
Co się cieszysz?
:25:08
No cóż, mi też miło cię widzieć.
:25:20
Tej nocy Etheline miała wszystkie swoje dzieci
:25:23
mieszkające razem pod jednym dachem,
:25:24
po raz pierwszy od siedemnastu lat.
:25:26
A gdzie wasz tato?
:25:34
Następnego ranka,
Richie wstał o świcie.
:25:37
Zdecydował, że ptaki nie powinny
być trzymane w klatkach,
:25:41
nakarmił Mordecai trzema sardynkami
i wypuścił go na wolność.
:25:46
ROZDZIAŁ TRZECI.