:26:02
Mmm!
:26:03
Uch. Mmm. Och!
:26:18
Zapomniałem kurtki.
:26:24
Mogę dołaczyć na trzeciego?
:26:27
Nie szkodzi spytać.
:26:33
Mm.
:26:35
Mam nadzieję, że cię nie zraniłem.
:26:36
Nie, nie, to było...
:26:38
Nie zdawałem sobie sprawy, um ...
cóż, powinniśmy iść.
:26:41
Tak.
To dobry pomysł.
:26:42
Powinnaś iść.
:26:45
Mmm.
:26:47
Później tego samego dnia,
:26:49
Arthur Herk odbył miła pogawędkę ze swoim szefem.
:26:53
Dobry, palancie.
:26:54
Arthur?
:26:55
Jezu. Co się stało z twoimi włosami?
:26:58
To peruka, kretynie.
Przestań się zgrywać.
:27:00
Ja wiem, że ty
wiesz, co jest grane.
:27:02
Te kutasy na górze
kazały mnie załatwić!
:27:04
Hej, hej, przede wszystkim,
decyzje są podejmowane ponad moją głową.
:27:06
A po drugie, ukradłeś
ich kasę, Arthur!
:27:07
Oczekujesz, że co zrobią?!
:27:09
Słuchaj, gnoju, bierz ekspresową
windę na ostatnie piętro,
:27:12
i powiedz tym drutociągom
żeby odpuścili,
:27:15
a jak nie, to ujawnię
całą operację!
:27:18
Stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji.
:27:19
Nie, nie, nie.
Nie, nie, nie. Nie. Nie.
:27:21
Będziesz w niezręcznej sytuacji
:27:23
kiedy FBI zrobi proktoskopię
twojej tłustej dupie!
:27:29
Mam dowód,
i mogę go użyć!
:27:33
Nie miał dowodu,
:27:34
ale wiedział gdzie
może go zdobyć.
:27:36
I to czyniło z Arthura Herka
bardzo niebezpiecznego człowieka.
:27:38
Arthur nie był geniuszem,
:27:40
ale wiedział, że kula
która przeszła przez głowę Xeny
:27:43
była przeznaczona dla niego.
:27:45
Penultra Construction
zaaranżowali zabójstwo
kiedy odkryli
:27:48
że Arthur zabrał pieniądze firmy.
:27:50
Aż do wczoraj, Arthur Herk
miał ich posłańca.
:27:54
Panowie...
mamy problem.
:27:57
Coś osobistego?
:27:59
Och, teraz to pytasz?