Bloody Sunday
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:15:04
Marsz pójdzie tędy.
:15:07
Będzie kłopot z William Street.
Michael, wezwij pozostałych.

:15:13
- To radykałowie IRA?
- Trochę tu węszą.

:15:16
Podejrzewają inwazję.
:15:20
Mówiłeś z Anglikami?
:15:22
- Zaraz pogadam z dowódcą.
- Ja to zrobię.

:15:26
Wyjaśnij,
że mamy wszystko pod kontrolą.

:15:30
Jestem Ivan Cooper, członek
parlamentu z tego regionu.

:15:34
Moglibyście się trochę cofnąć?
:15:37
To nielegalny marsz.
Proszę odejść.

:15:41
Kto wam dał prawo
wstrzymywać marsz?

:15:44
Chcemy we własnym mieście
walczyć o nasze prawa!

:15:49
- To podstawa demokracji!
- Rząd zakazał tego marszu.

:15:58
Jezu. Nie przejdę do dowódcy.
Pani Hegarty, idzie pani z nami?

:16:03
- Nie mogę. Wuj źle się czuje.
- Od piwa?

:16:07
- Nie. Jest chory.
- Rozumiem.

:16:10
Co robimy?
:16:13
Maszerujemy.
Musimy maszerować.

:16:17
W przeciwnym razie stracimy tu
wszelkie prawa obywatelskie.

:16:22
Idę pogadać z IRA.
:16:28
Pełno wojska,
jesteśmy otoczeni.

:16:32
Niech pani uważa na młodych.
:16:36
Chłopcy, aż roi się od wojska,
uważajcie na siebie.

:16:41
Gerry, chcę z tobą pomówić.
:16:44
- Zaczekajcie!
- Kiedy wyszedłeś?

:16:47
- 3 tygodnie temu.
- Co zamierzasz?

:16:50
Szukam pracy,
ale z kartoteką to niełatwe.

:16:54
Będzie lepiej,
ale musisz uważać...

:16:58
by znów cię nie złapali
podczas rozruchów.


podgląd.
następnego.