Enough
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:34:00
...bo kiedyś zły pan się do niej dostał,
i ją związał...

:34:04
To może być złamane żebro.
:34:05
Można się bawić jej uszami.
:34:08
Machać jej uszkami.
:34:09
Przynajmniej tym razem to nie moja twarz.
:34:12
Gdzie jedziemy?
:34:13
- Do szpitala.
- Nie.

:34:16
- Nic mi nie jest.
- Nie prawda.

:34:18
- Gdzie jechać, Phil?
- Do szpitala.

:34:19
Nie chcę zabierać ją na izbę przyjęć
w środku nocy.

:34:25
Ona potrzebuje jakiegoś bezpiecznego miejsca,
gdzie może się przespać.

:34:28
Możemy jechać do mojego mieszkania.
:34:30
Nie.
On wie, gdzie mieszkasz.

:34:34
On wie, gdzie my wszyscy mieszkamy.
:34:36
Tak.
:34:40
MOŻESZ UCIEKAĆ
:34:55
- Czy jedno królewskie łóżko wystarczy?
- Tak, to tylko dla mnie i mojej córeczki.

:35:02
Przykro mi. Mam odmowę przyjęcia tej karty.
Może spróbuje pani innej?

:35:18
Przykro mi, pani Hiller.
Ale składki na pani kącie wydają się być zamrożone.

:35:33
- Uwielbiam motele.
- Tak? Ja też.

:35:35
- I hotele też.
- Tak? Masz tu ziemniaczka.

:35:39
- Poskaczę sobie po łóżku.
- Dobrze cukiereczku, ale uważaj.

:35:44
- Halo.
- No cześć.

:35:47
- Nie za wysoko.
- Co?

:35:48
Nic, mówiłam do Gracie.
:35:51
Oglądam telewizję,
i przygotowujemy się na wielkie uderzenie.

:35:54
Patrz mamo.
:35:57
- A co z tym o czy rozmawiałyśmy?
- Nie. Żadnych schronisk.


podgląd.
następnego.