Enough
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:54:04
Mamusia jest takim wielkim głuptaskiem.
:54:08
NAMIERZANIE ZAKOŃCZONE
AUTOMAT WRZUTOWY, FAIRVIEW, MICHIGAN

:54:11
To co o tym myślisz?
:54:16
- Jej głos?
- Taa, brzmi znajomo.

:54:19
To dobrze. Bo jeśli ona zmieniła swój wygląd...
:54:22
Dziękuję już, John.
:54:26
Pamiętam ją. Mówiłem ci już.
Restauracja. Stary numer.

:54:30
Nie pamiętam tylko dlaczego złamałeś zasady
i zdecydowałeś się ożenić z tą dziwką.

:54:33
Ona nie jest żadną dziwką.
:54:36
Przepraszam.
:54:39
Jest kelnerką.
:54:42
- A to co znaczy, Robbie?
- To znaczy, że jest głupia.

:54:45
- Aż tak, że dzwoniła do twojej matki, a teraz do ciebie.
- Ona nie jest głupia.

:54:48
Ona myśli tak jak wszyscy, że o ile rozmowy są krótkie
to nie można ich namierzyć.

:54:51
Ale wciąż mnie to dręczy. Spośród tych wszystkich lasek,
jakie na to wzięliśmy, czemu właśnie ona?

:54:56
Może to miłość.
:54:59
Taa.
:55:00
Tak, słyszałem kiedyś to słowo.
Gdybyś był mądry zapomniałbyś o niej.

:55:04
Nie mogę jej tak po prostu zapomnieć.
Ona porwała moje dziecko.

:55:08
Ile jeszcze razy mam ci to powtarzać?
To nie jest porwanie.

:55:13
Z porwaniem mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś
kto nie jest jego matką zabiera dziecko.

:55:16
Kiedy matka zabiera dziecko,
to się nazywa opiekowanie.

:55:18
Jak szybko możesz tam dotrzeć?
:55:21
No nie wiem.
Wiesz... mógłbym przez to wylecieć z roboty.

:55:25
Robbie...
:55:27
...mógłbyś wylecieć z roboty za te inne roboty
jakie robisz oprócz swej roboty.

:55:32
- Wiesz co mam na myśli?
- Musisz być rozsądny.

:55:38
- Znam paru facetów w Detroit.
- Takich jak ci z Seattle?

:55:41
Nie wydaje mi się.
Znam już takich.

:55:43
Nigdy jej nie spotkali, nigdy nie słyszeli jej głosu.
:55:46
Ona ich wyczuje i zmyje się
jeszcze zanim oni ją zobaczą.

:55:50
To będziesz ty, Robbie.
:55:52
Ty...
:55:54
...albo ty.

podgląd.
następnego.