:26:00
Nie istnieję tylko dla siebie
i swojego oświecenia.
Oni są samolubni.
:26:02
Samolubni? Dzielą się swoimi rzeczami i
energią oddawaną wszechświatowi.
:26:06
To bardziej wartościowe
niż być ciągle żałosnym.
:26:09
Chwileczkę.
Wybacz.
:26:11
Czy chcesz powiedzieć,
że moje życie nic nie znaczy?
:26:13
Nie! Mówię tylko, że może pod tymi wszystkimi nerwicami,
:26:17
masz głębokie pokłady
szczęścia, któremu nie pozwalasz zaistnieć.
:26:20
- Skąd wiesz? Dopiero co mnie poznałaś.
- Nie możesz wiedzieć...
:26:23
kim jesteś albo jak na cos zareagujesz
dopóki tego nie spróbujesz.
:26:25
Nie mogę się z tobą zgodzić.
Myślę, że jeśli dobrze znasz siebie samą,
:26:28
możesz przewidzieć
jak na coś zareagujesz.
:26:30
Mogę cię zapewnić,
że nigdy nie uszczęśliwi mnie...
:26:32
śpiewanie dla
duchowego oświecenia.
:26:34
- Albo i cię uszczęśliwi.
Nie możesz wiedzieć.
- Zaufaj mi. Wiem.
:26:37
- Wiesz?
- Tak, wiem.
:26:39
- Wiesz jak zareagujesz na wszystko?
- Na większość.
:26:52
Wydaje mi się, że masz rację.
:26:54
Wygląda na to,
że znasz się dość dobrze.
:27:02
Od kiedy
nie obchodzi cię co myślę?
:27:04
Josh, wyszła przed deserem.
Myślę, że była zdenerwowana.
:27:08
- Czy rozmawiałaś z nią po weekendzie?
- Zostawiłam jej trzy wiadomości.
:27:11
Nie oddzwoniła.
Myślę, że jest zdruzgotana.
:27:13
Hej, ludziska!
:27:15
Przyniosłam pączki.
:27:31
Słuchaj, Stein, wiesz,
chciałbym cię przeprosić za to
co powiedziałem w piątek wieczorem.
:27:35
Hej, nie ma sprawy.
Przedstawiłeś swoje zdanie.
:27:38
- Może miałeś rację.
- Nie, poważnie.
Kimże ja jestem, żeby...
:27:41
Co powiedziałaś?
:27:43
Powiedziałam,
może miałeś rację.
:27:46
Jasne. Cieszę się, że
nie żywisz urazy.
:27:49
- Tak. Hej, Josh?
- Tak.
:27:51
Czy kiedykolwiek używałeś
czasownika „marynować"?
:27:54
To znaczy nie jako czasownika.
Ale jako czasownika
nie dotyczącego przetworów?
:27:57
- Coś jak „przespać się?
- Właśnie.