Kissing Jessica Stein
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:26:00
Nie istnieję tylko dla siebie
i swojego oświecenia.
Oni są samolubni.

:26:02
Samolubni? Dzielą się swoimi rzeczami i
energią oddawaną wszechświatowi.

:26:06
To bardziej wartościowe
niż być ciągle żałosnym.

:26:09
Chwileczkę.
Wybacz.

:26:11
Czy chcesz powiedzieć,
że moje życie nic nie znaczy?

:26:13
Nie! Mówię tylko, że może pod tymi wszystkimi nerwicami,
:26:17
masz głębokie pokłady
szczęścia, któremu nie pozwalasz zaistnieć.

:26:20
- Skąd wiesz? Dopiero co mnie poznałaś.
- Nie możesz wiedzieć...

:26:23
kim jesteś albo jak na cos zareagujesz
dopóki tego nie spróbujesz.

:26:25
Nie mogę się z tobą zgodzić.
Myślę, że jeśli dobrze znasz siebie samą,

:26:28
możesz przewidzieć
jak na coś zareagujesz.

:26:30
Mogę cię zapewnić,
że nigdy nie uszczęśliwi mnie...

:26:32
śpiewanie dla
duchowego oświecenia.

:26:34
- Albo i cię uszczęśliwi.
Nie możesz wiedzieć.
- Zaufaj mi. Wiem.

:26:37
- Wiesz?
- Tak, wiem.

:26:39
- Wiesz jak zareagujesz na wszystko?
- Na większość.

:26:52
Wydaje mi się, że masz rację.
:26:54
Wygląda na to,
że znasz się dość dobrze.

:27:02
Od kiedy
nie obchodzi cię co myślę?

:27:04
Josh, wyszła przed deserem.
Myślę, że była zdenerwowana.

:27:08
- Czy rozmawiałaś z nią po weekendzie?
- Zostawiłam jej trzy wiadomości.

:27:11
Nie oddzwoniła.
Myślę, że jest zdruzgotana.

:27:13
Hej, ludziska!
:27:15
Przyniosłam pączki.
:27:31
Słuchaj, Stein, wiesz,
chciałbym cię przeprosić za to
co powiedziałem w piątek wieczorem.

:27:35
Hej, nie ma sprawy.
Przedstawiłeś swoje zdanie.

:27:38
- Może miałeś rację.
- Nie, poważnie.
Kimże ja jestem, żeby...

:27:41
Co powiedziałaś?
:27:43
Powiedziałam,
może miałeś rację.

:27:46
Jasne. Cieszę się, że
nie żywisz urazy.

:27:49
- Tak. Hej, Josh?
- Tak.

:27:51
Czy kiedykolwiek używałeś
czasownika „marynować"?

:27:54
To znaczy nie jako czasownika.
Ale jako czasownika
nie dotyczącego przetworów?

:27:57
- Coś jak „przespać się?
- Właśnie.


podgląd.
następnego.