Mr. Deeds
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:10:01
Nie wydam.
:10:02
Kim są twoi przyjaciele, Deeds?
:10:04
Przepraszam...Chuck, Cecil...
to jest Jean, Kitty i Sue.

:10:09
Miło cię poznać Cecil...
:10:11
Cała przyjemność po mojej stronie,
Kitty...albo może powinienem powiedzieć...miauuu...

:10:18
Trzymaj go w spodniach, Anderson.
:10:21
Czemu dziedziczę te pieniądze?
:10:23
Jesteś najbliższym żyjącym krewnym pana Blake'a.
:10:25
Naprawdę...?
Nie miał nikogo innego?

:10:27
Nie. Tylko ciebie.
:10:28
Rany...nigdy nie znałem gościa.
:10:34
Możesz to przez chwilę przytrzymać?
:10:37
Panie Literly...jak leci?
:10:39
Bardzo dobrze Deeds...idę do apteki.
:10:42
To pomogę się tam dostać trochę szybciej...
:10:48
Co u żony?
:10:49
Wszystko dobrze.
:10:50
Niech ją pan pozdrowi ode mnie.
:10:51
Dziękuję.
:10:53
W porządku...proszę...
:10:55
Dzięki za podrzucenie, Deeds.
:10:57
Nie ma za co.
:11:01
Deeds...potrzebujemy, żebyś wrócił z nami do Nowego Jorku...
tylko na parę dni...

:11:05
Przygotowujemy dokumenty, które ty musisz podpisać.
:11:07
Jakie dokumenty?
:11:09
Widzisz...technicznie odziedziczyłeś
300 milionów udziałów w Blake Inc...

:11:13
Chuck i ja...oraz kilku innych wspólników...
chcemy odkupić te udziały za 40 miliardów dolarów.

:11:19
Które oczywiście musimy pożyczyć z różnych banków...
Kogo obchodzi to finansowe gadanie...

:11:23
...potrzebujemy trochę czasu na zebranie funduszy.
:11:26
I w czasie gdy będziemy to robić,
chcemy byś trzymał się z daleka od prasy.

:11:29
Za parę tygodni wszyscy twoi przyjaciele,
będą już wiedzieć...ale do tego czasu...

:11:32
Nie chcesz chyba, żeby bandy reporterów
biegały po tym malutkim, cichym miasteczku...

:11:36
No nie...
:11:40
Szalone Oczy!
:11:42
Co...?
:11:45
Hej...Deeds.
:11:46
Jak leci stary?
Mam dla ciebie pizzę...taką jak lubisz.

:11:50
Ooo...tak...frytki i oregano...
za dobrze mnie znasz Deeds.

:11:55
Za co siedzisz?
:11:56
Za pogryzienie listonosza.
Gość próbował na mnie rzucić urok...


podgląd.
następnego.