Mr. Deeds
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:28:00
Panienko...panienko...
:28:01
Wszystko w porządku?
:28:02
Co się stało?
:28:04
Pomogę pani.
:28:07
Już dobrze...w porządku.
:28:15
Proszę pani...
była pani ofiarą nowojorskiego zbója.

:28:18
Jak podejrzewałem był tchórzem i cieniasem.
:28:20
I używał o wiele za dużo wody kolońskiej,
jak na mężczyznę.

:28:23
Odzyskałem pani torebkę.
:28:25
Dziękuję.
:28:27
Zabrać panią do szpitala?
:28:29
Nie, nie...nic mi nie będzie.
:28:32
Trochę...kręci mi się w głowie
i czuję się poszkodowana.

:28:36
Nic mi nie jest.
:28:41
Proszę pozwolić się zabrać na pogotowie.
:28:45
Na pewno nic mi nie będzie...
potrzebuję tylko...to rozchodzić.

:28:49
Mógłbyś...?
:28:50
Jasne, jasne.
:28:52
Dziękuję.
:28:54
Bardzo ci dziękuję.
:28:56
Mam na imię Pam.
Pam Dawson.

:29:00
Ja nazywam się Deeds.
Nie jestem stąd. Tylko przejazdem.

:29:05
A skąd pochodzisz Deeds?
:29:07
Mandrake Falls w New Hampshire.
Małe miasteczko, o którym nikt nigdy nie słyszał.

:29:12
Też pochodzę z takiego małego miasteczka.
W Iowa.

:29:17
Naprawdę?
Z której części?

:29:20
Winchester...ton...field...ville.
:29:24
Tak.
Małe miasteczko Winchestertonfieldville w Iowa.

:29:32
(Przepraszam)
:29:33
(Pierdol się)
:29:33
Więc co porabiasz w NJ?
:29:35
Jestem szkolną pielęgniarką.
:29:37
Nie ma mowy żebyś była szkolną pielęgniarką?
:29:39
Czemu?
Nie wierzysz mi?

:29:41
Jesteś za miła, żeby być szkolną pielęgniarką.
:29:44
Moja szkolna pielęgniarka była taka złośliwa...
za każdym razem gdy jej mówiłem, że boli mnie brzuch...

:29:48
...odsyłała mnie na zajęcia
i powtarzała" Przestań histeryzować".

:29:51
To wstrętne.
:29:52
Mówiłem to każdego dnia.
:29:56
Tęsknię za matką.

podgląd.
następnego.