Anger Management
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:08:08
O, mój Boże. Bobby Knight.
:08:10
- Jest pan w tej grupie?
- O, tak. To mój pierwszy dzień.

:08:13
- Mój też.
- Mam nadzieję, że mi te zajęcia pomogą.

:08:17
Próbujesz pracować nad swoim gniewem?
:08:19
Gniewem? To nie są spotkania
Anonimowych Seksoholików?

:08:23
Nie. Myślę, że te są w dole korytarza.
:08:26
To do cholery z tym! Idę do domu!
:08:51
Doktor Rydell?
:08:55
Nie pamięta mnie pan, prawda?
:08:58
- Siedziałem obok pana w samolocie.
- O, tak, facet od słuchawek.

:09:03
- Miło znowu pana widzieć.
- Ciebie też.

:09:06
To był zwariowany lot.
:09:07
W zasadzie, to skazali mnie za to
na sesje panowania nad gniewem.

:09:11
Doprawdy?
:09:12
Wow.
:09:14
To niesamowite. Mógłby mi pan to podpisać...
:09:16
i powiedzieć im,
że nie mam problemu z kontrolą gniewu.

:09:21
Nie mogę tak po prostu podpisać twoich papierów.
:09:23
Nic złego nie zrobiłem. Przecież pan wie o tym.
:09:27
W porządku.
:09:29
Może zrobimy tak...
:09:31
zostań na jedną sesję...
:09:33
żebym mógł chociaż powiedzieć,
że dobrze cię przeanalizowałem.

:09:36
- I wtedy podpiszę twoje papiery.
- Ok.

:09:41
- Pozwolisz?
- O, tak. Tak.

:09:43
Więc mój szef, wypomniał mi,
ile chorobowego już wziąłem.

:09:47
A ja zachowywałem się, no wiecie,
na zasadzie "Nie zagłębiaj się."

:09:50
Ale on się upierał, że chce zobaczyć
jakieś zwolnienie lekarskie, albo coś takiego.

:09:53
A ja na to, "Naprawdę, jestem poważnie
poważny. Nie chce się pan w to zagłębiać."

:09:57
A ten gadał i gadał, jak taki upierdliwiec...

podgląd.
następnego.