:09:03
- Miło znowu pana widzieć.
- Ciebie też.
:09:06
To był zwariowany lot.
:09:07
W zasadzie, to skazali mnie za to
na sesje panowania nad gniewem.
:09:11
Doprawdy?
:09:12
Wow.
:09:14
To niesamowite. Mógłby mi pan to podpisać...
:09:16
i powiedzieć im,
że nie mam problemu z kontrolą gniewu.
:09:21
Nie mogę tak po prostu podpisać twoich papierów.
:09:23
Nic złego nie zrobiłem. Przecież pan wie o tym.
:09:27
W porządku.
:09:29
Może zrobimy tak...
:09:31
zostań na jedną sesję...
:09:33
żebym mógł chociaż powiedzieć,
że dobrze cię przeanalizowałem.
:09:36
- I wtedy podpiszę twoje papiery.
- Ok.
:09:41
- Pozwolisz?
- O, tak. Tak.
:09:43
Więc mój szef, wypomniał mi,
ile chorobowego już wziąłem.
:09:47
A ja zachowywałem się, no wiecie,
na zasadzie "Nie zagłębiaj się."
:09:50
Ale on się upierał, że chce zobaczyć
jakieś zwolnienie lekarskie, albo coś takiego.
:09:53
A ja na to, "Naprawdę, jestem poważnie
poważny. Nie chce się pan w to zagłębiać."
:09:57
A ten gadał i gadał, jak taki upierdliwiec...
:10:00
i wtedy po prostu mnie zamroczyło.
:10:03
Zamroczyło mnie.
:10:04
A kiedy się obudziłem,
stałem nad nim i krzyczałem:
:10:08
"Mówiłem, żeby się pan nie zagłębiał,
Mówiłem, żeby się pan nie zagłębiał".
:10:14
Jak myślisz, poradziłeś sobie w tej sytuacji?
:10:18
Nie tak dobrze, jak bym mógł.
:10:19
Pamiętaj, Lou, nerwy są taką rzeczą,
której nie możesz się pozbyć tracąc je.
:10:27
A teraz, Walczący Z Furią,
przywitajcie się z kimś...
:10:30
kto dołączy dziś do walki
z wredną małpką-wścieklizną:
:10:34
- Dave.
- Cześć, Dave.
:10:36
Cześć.
:10:38
Dobra wiadomość, nakarmiłem już
swoją małpkę bananem dziś rano...
:10:42
i czuje się już znacznie lepiej.
:10:46
Więcej dobrych wieści,
nie będziecie musieli wysłuchiwać
:10:49
tych żałosnych kawałków,
bo zostaję tu tylko na jedną sesję.
:10:51
Dave napadł w samym środku lotu
na osobę obsługującą lot.
:10:56
- Nieźle.
- Założę się, że nieźle jej przywaliłeś.
:10:59
Nikogo nie pobiłem. Tylko dotknąłem tę kobietę.