:24:16
Więc, Kenai...
:24:17
Zdecydowałeś się jednak
dołączyć do żywych?
:24:20
Masz niezłego guza.
:24:23
Musiał być niezły spływ
tymi przełomami.
:24:32
Tanana, nie uwierzysz.
Byłem na szczycie wielkiej skały i nagle...
:24:40
Kenai, cicho.
:24:43
Nie mówię
w języku niedźwiedzi.
:24:52
O nie! Nie!
:24:54
Nie!
:24:59
Już dobrze. Już dobrze!
:25:00
Już dobrze! Uspokój się!
:25:04
Kenai!
:25:05
Kenai!
:25:07
Kenai.
:25:08
Kenai.
To na nic.
:25:14
Kenai, posłuchaj.
:25:16
To sprawka Sitki.
:25:20
Dziwne, duchy zwykle nie
dokonują takich przemian.
:25:25
O jejku.
:25:27
Sitka ma co do ciebie
poważne plany.
:25:30
Spojrzysz na wszystko
w innym świetle.
:25:34
Widzisz czarno-biało,
czy w kolorze?
:25:38
Posłuchaj. Sam się
w to wpakowałeś.
:25:41
Jeśli chcesz wrócić do dawnej postaci,
skontaktuj się z duchem brata.
:25:46
Znajdziesz go na górze,
na której światła dotykają ziemi.
:25:51
Pomoże ci naprawić krzywdy,
jakie wyrządziłeś.
:25:54
Przecież nie zrobiłem
nic złego.
:25:57
Tanana?
:25:58
Tanana!
:25:59
Zaczekaj! Przecież nie
zrobiłem nic złego!