:25:00
Już dobrze! Uspokój się!
:25:04
Kenai!
:25:05
Kenai!
:25:07
Kenai.
:25:08
Kenai.
To na nic.
:25:14
Kenai, posłuchaj.
:25:16
To sprawka Sitki.
:25:20
Dziwne, duchy zwykle nie
dokonują takich przemian.
:25:25
O jejku.
:25:27
Sitka ma co do ciebie
poważne plany.
:25:30
Spojrzysz na wszystko
w innym świetle.
:25:34
Widzisz czarno-biało,
czy w kolorze?
:25:38
Posłuchaj. Sam się
w to wpakowałeś.
:25:41
Jeśli chcesz wrócić do dawnej postaci,
skontaktuj się z duchem brata.
:25:46
Znajdziesz go na górze,
na której światła dotykają ziemi.
:25:51
Pomoże ci naprawić krzywdy,
jakie wyrządziłeś.
:25:54
Przecież nie zrobiłem
nic złego.
:25:57
Tanana?
:25:58
Tanana!
:25:59
Zaczekaj! Przecież nie
zrobiłem nic złego!
:26:03
Nawet nie wiem,
jak się tam dostać.
:26:12
Twierdzisz, że ich nie zjadłeś
i nie wiesz, gdzie są.
:26:16
- Nie.
- Hej, ty.
:26:18
Ty mówisz?
:26:20
Wycofuj się powoli.
:26:23
Jak to robisz?
:26:26
Wiedziałem, że je masz!
:26:27
- Daleko jeszcze?
- Nie demoralizuj klucza!
:26:32
Hej! Zaczekajcie!
Wracajcie tu!
:26:36
Poszukuję miejsca...
:26:37
- Dlaczego się tak dziwnie zachowuje?
- Nie wiem. Może dziewczyna go olała.
:26:43
- Kurcze, zaraz tu przyjdzie.
- Spadamy!
:26:46
- Tędy!
- Nie, tędy!
:26:48
- Bardzo dziękuję!
- Stój spokojnie, wyplączemy...
:26:51
Wy dwaj!
:26:52
Chowamy się!
:26:54
- Zauważył nas. Co teraz?
- Udajemy, że nas nie ma.
:26:58
Nie ma nas tu!
:26:59
- Co ty robisz?
- Powiedziałeś, że tak trzeba!