1:08:06
Przepraszam, Kenai.
1:08:08
Sam już nie wiem,
co robię.
1:08:12
I jak.
1:08:28
Sitka?
1:08:40
- Przepraszam.
- Gdybym ja prowadził, to by się nie wydarzyło.
1:08:44
- Przestań.
- Nic mi nie pozwalasz robić.
1:08:46
Zejdź ze mnie! Powiedziałem,
że przepraszam! Odpuść już!
1:08:49
- Nie do wiary, że staranowałeś skałę.
- Pojawił się znikąd.
1:08:53
- Nie mogę przyjąć twoich przeprosin.
- To nie moja wina!
1:08:56
Patrz, to ten
mały niedźwiedź.
1:09:00
- Wygląda na przybitego.
- Co się stało, maluchu?
1:09:04
Nic. Wszystko w porządku.
1:09:06
To dobrze.
Na czym stanęło?
1:09:08
A tak. Jesteś wielkim żałosnym sobkiem
i nigdy się nie zmienisz.
1:09:11
- Słucham?
- Mam cię dość.
1:09:13
- Od tej chwili on jest moim bratem.
- Nie możesz tego zrobić.
1:09:17
Przykro mi. Zostałeś zastąpiony
moim kochanym bratem...
1:09:21
Zapomniałem twojego imienia
Jak ty się nazywasz?
1:09:23
Nie chcę nowych braci.
1:09:25
- Widzisz, on też ma cię dość.
- Obiecuję, że się zmienię.
1:09:29
Gadaj zdrów. Nigdy się nie zmienisz.
Brat nic dla ciebie nie znaczy.
1:09:33
- Oczywiście, że znaczy.
- Jasne. Kiedy?
1:09:35
Pamiętasz, jak przymarzłeś
do lodu na stawie?
1:09:38
Kto się tobą zajął?
1:09:40
Ty.
1:09:41
A kto wskazywał ci najlepszą trawę?
Chodzi mi o najlepszy gatunek.
1:09:46
Rozkosz dla podniebienia.
1:09:47
Dlaczego twoim zdaniem
to robiłem?
1:09:50
Bo ja cię...
1:09:52
Bo cię ko...
1:09:54
...cham.
1:09:55
Przepraszam,
chyba nie dosłyszałem.
1:09:58
Powiedziałem, że cię kocham.