The Snow Walker
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:06:00
a ty czuj się jak u siebie w domu,
zjedz co chcesz z lodówki...

:06:05
i... na razie!
:06:19
Oto plan, panowie.
:06:22
Zatoka zielonego błota.
:06:24
Założycie swój pierwszy obóz
tuż nad oceanem.

:06:27
- Latacie tak daleko?
- Pokrywamy całe Terytoria.
Każdy ich cholerny cal.

:06:32
Dzień dobry panowie.
:06:35
Coś przegapiłem?
:06:41
Śliczniutki.
:06:44
Co to jest za model?
Cessna?

:06:46
Nie, to Northman.
:06:48
Ach tak.
:06:51
Widzę że już ma pontony
przygotowane?

:06:53
Pływaki.
:06:55
Ano tak.
:06:56
Panowie wybaczą na chwileczkę.
=DS=2004

:06:58
- Słuchaj, Charlie...
-Tak?

:07:00
- Nawet nie zaczynaj tym razem.
- Czego?

:07:01
- Dobrze wiesz czego.
Masz natychmiast przestać.

:07:04
Przecież sam widzisz
że to nieźli frajerzy.

:07:06
Wierzą w każdą bzdurę.
Tylko sobie z nich pożartowałem.

:07:08
Słuchaj, to jest naprawdę
duży kontrakt. Wkurz ich za bardzo...

:07:10
i pójdą dać komu innemu
ekstra zarobić.

:07:13
Gówno prawda,
oni nigdzie nie pójdą.

:07:14
Tak sobie myślisz?
Więc tak rób, aby napewno
nigdzie sobie nie poszli.

:07:19
Skoro już mówimy o ekstra zarobkach:
Co powiesz na małe obejście planów?

:07:24
...jak już ich zawiozę oczywiście?
:07:26
- Dokąd chcesz lecieć?
- Bathurst.

:07:28
- Po co?
- W interesach.

:07:31
- W jakich interesach?
- Takich tam interesach,
z ekstra zarobkiem...

:07:38
2, góra 3 dni tylko, lecę tam
i natychmiast wracam.

:07:41
Też coś z tego będziesz miał.
:07:45
- Dwa.
- Trzy.
- Nie, dwa.

:07:47
I cały czas muszę wiedzieć
gdzie jesteś.

:07:50
W porządku.
:07:52
I chociaż próbuj aby frajerzy
byli zadowoleni, dobra?

:07:56
- Panowie, pobrudzicie sobie garnitury.
- Och.
- Tam jest trochę napaćkane.


podgląd.
następnego.