:50:00
	Nie, daleko stamtąd.
Z miasteczka Shooter's Bay.
:50:25
	Niech cię diabli Karsch.
:50:26
	500 dolarów dziennie... Gdzie
jesteś kiedy cię potrzebuję?
:50:57
	Co...?
:51:00
	Co znowu do cholery...
:51:02
	- Tak?
- Gdzie byłeś cały dzień?
:51:06
	Mogę cię zapytać o to samo.
:51:08
	Spokojnie, wszystko gra.
Sprawdziłem chatę godzinę temu.
:51:11
	Ostatnio pojawił się nawet
nie pół godziny po tym
jak odjechałeś.
:51:14
	Naprawdę? Więc miał pracowitą noc.
:51:16
	Dzwonili z biura i dowiedziałem
się o twoim domu. Przykro mi.
:51:19
	Najgorsze, że teraz nie mam
tego miesięcznika.
:51:23
	Tego z tym opowiadaniem
które mówi że mu ukradłem.
:51:25
	Teraz został z niego popiół.
:51:27
	Ciągle chcesz to zrobić?
Spotkać się z nim, dać mu ten magazyn?
:51:30
	Tak.
:51:32
	Miałem przesrany rok.
Chcę to uporządkować, teraz.
:51:35
	Dobrze. Dzwoniłem do twojego
agenta, gdy dowiedziałem się
o twoim domu.
:51:38
	Tak myślałem że on będzie mieć
kopię tego miesięcznika.
:51:41
	Wysłał go wczoraj wieczorem,
ekspresem przez UPS
:51:44
	Możesz jutro odebrać po 3ciej
:51:46
	Wiedziałem, że jest jakiś
powód żeby cię zatrudnić.
:51:48
	Jest coś jeszcze.
:51:50
	Złapałem dzisiaj Tom'a Greenleaf'a
:51:52
	Tego który przejeżdżał koło
ciebie i Shootera na drodze
do jeziora.
:51:55
	Był bardzo dziwny.
:51:57
	Najpierw powiedział, że jechał
koło jeziora we wtorek...