The Business
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:16:00
który zrobił sobie z niego
zamorskiego informatora,

:16:03
żeby sprowadzać marihuanę z Maroka.
:16:06
Wszystko będzie dobrze. Tymczasem...
:16:09
Jeśli Charlie był Playboyem,
to Sammy był Biznesmenem.

:16:12
Skoro miał Carlosa w garści,
mógł sam sprowadzać prochy z Afryki.

:16:16
Mów dalej, Charl.
:16:18
Przeprosiłem. Bez nerwów.
:16:20
Miał prochy, lubił kelnerów.
Co za przyszłość.

:16:29
Taki był Sammy. Wspólnik.
:16:32
Miał w sobie coś z Robin Hooda,
tylko zabierał wszystkim i dawał sobie.

:16:36
Pewnie pozabijał swoją rodzinę
dawno temu... dla zabawy.

:16:41
Fajny gość, co?
:16:42
Uroczy, prawda?
:16:44
Kiedy tylko mnie poznał,
już mnie nienawidził.

:16:47
Podał mi lunch na brudnym talerzu.
Przecież mnie znasz, Charl.

:16:50
Już nie będziesz jadł
w tanich knajpach, co?

:16:52
Tanich? Ja tu zapłaciłem fortunę!
:16:56
Powinienem każdemu łeb rozwalić.
:16:58
Sammy, to jest Mały Frankie.
:17:00
Nasz nowy kierowca.
:17:02
- Tęskniłeś za mną?
- Strasznie.

:17:05
- Jak było na Gibraltarze?
- Lepiej być nie mogło.

:17:07
Mam tamtego Carlosa w kieszeni.
Nawet będzie dzisiaj w klubie.

:17:11
Już po tej holenderskiej ekipie.
Carlos wypadł.

:17:14
Zrób coś dla mnie.
:17:16
Doprowadź się do porządku.
Opowiesz mi, jak wrócimy.

:17:18
Krwawisz mi na pokładzie.
:17:34
- Teraz poziome paski.
- Daj mi dokończyć.

:17:40
Tak lepiej. Co mówiłaś?
:17:42
- Poziome paski.
- Wybacz.

:17:51
- Charl, słuchaj.
- Co?

:17:55
Jestem ci bardzo wdzięczny,
:17:57
ale...

podgląd.
następnego.