Alfie
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:18:01
Myślałam, że Malcolm Alfred.
:18:03
Malcolm Alfred?
:18:06
Nigdy ci nie wybaczy,
jeśli mu nadasz takie imię!

:18:09
Rusza się. Szybko, weź go.
:18:17
Mój b łąd polegał na tym,
że się zaangażowałem.

:18:22
Prowadziłem udane życie
i nie zauważyłem tego.

:18:25
Poznałem kierowniczkę
pralni chemicznej.

:18:31
SZYBKA OBSŁUGA
:18:47
Czyszczenie garnituru
było za darmo.

:18:51
Cóż, nie odrzuca się
takiej okazji.

:18:57
Bzykałem się też
ze specjalistką od chorób stóp

:18:59
z salonu pielęgnacji stóp.
Usunęła mi wszystkie nagniotki.

:19:03
Moje stopy nigdy
nie były tak zadbane.

:19:06
Skakałem jak mała wróżka.
:19:10
Ma mały rudawy meszek pod nosem,
:19:12
ale potrafię przymknąć oko
na małe niedociągnięcia w kobiecie,

:19:16
o ile tylko
ma do zaoferowania coś w zamian.

:19:22
Po to tu w końcu jesteśmy, nie?
Aby pomagać sobie wzajemnie w życiu.

:19:29
Z Dorą, babeczką z Pimlico,
:19:31
robiliśmy to
w poniedziałki i środy,

:19:34
kiedy jej młody facet
rozbudowywał mięśnie w siłowni.

:19:41
A oprócz nich
:19:42
były zawsze
przypadkowo poznane kobietki.

:19:50
Jaki ładny bobas.
:19:52
- Jest pana?
- Nie, mojej siostry.

:19:57
Więc sam już nie wiem,
po co się wiązałem z Gildą.


podgląd.
następnego.