:33:15
Proszę się pochylić do przodu.
Dziękuję.
:33:22
To nie jest pani pierwszy raz, co?
:33:24
Dziękuję.
Zamartwiał się pan czymś ostatnio?
:33:28
Kto, ja?
To nie w moim charakterze.
:33:32
Wiecie co? Gilda postanowiła
wyjść za tego gościa Humphreya.
:33:37
- Czy łatwo się pan męczy?
- Nie, zawsze tryskam energią.
:33:42
Dostałem od niej list.
:33:44
Pisze:,, Nie kocham go,
ale go szanuję".
:33:47
Nie potrzebny mi szacunek dziewczyn.
Nie wiedziałbym, co z nim zrobić.
:33:51
- Proszę stanąć na wadze.
- Nie mam dużo czasu.
:33:56
Często powtarzała, że mnie kocha.
:33:58
Kocha mnie takiego, jaki jestem,
cokolwiek to oznacza.
:34:01
- Stracił pan na wadze?
- Nie, zawsze ważę 80 kilo.
:34:04
Już od lat.
Nie mówiłem jej, że ją kocham.
:34:08
Poza momentami, kiedy trzeba było
coś powiedzieć, aby zachować pozory.
:34:12
- 75 kilo.
- To niemożliwe!
:34:16
Ta waga nie jest zepsuta?
Ten garnitur nic nie waży.
:34:19
Garnitur wagi lekkiej.
Mieszanka torlenu z moherem.
:34:24
Człowiek nie czuje,
że w ogóle coś na sobie ma.
:34:28
Jeśli chodzi o kobiety,
to nigdy...
:34:30
Proszę zdjąć koszulę.
:34:35
Proszę zdjąć koszulę.
:34:38
Nie wracam do nich na klęczkach.
Jestem taki jaki jestem, albo wcale.
:34:44
Poci się pan? To znaczy,
czy dużo się pan poci?
:34:47
Pocić się? Nie.
:34:49
Kłamię. Pociłem się dość mocno
zeszłej niedzieli w Locarno.
:34:53
Ale wtedy tańczyłem
i wychyliłem parę piwek.
:34:56
Używam pod pachami dezodorantu.
:34:59
Wcieram go. Są dość skuteczne.